Trzy osoby, które zatrzymano w niedzielę w związku z udziałem w nocnej bójce w centrum Szczecinka (woj. zachodniopomorskie), zostały już zwolnione. O sprawie poinformowała w poniedziałek prok. Ewa Dziadczyk z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.
- Zatrzymanych zostało natomiast kolejnych siedem osób. W tej chwili będą wykonywane z ich udziałem czynności. Dwie osoby są poszukiwane - przekazała.
Przypomnijmy, że do nocnej bójki z udziałem co najmniej kilkunastu osób doszło w nocy z soboty na niedzielę. W wyniku zdarzenia trzech młodych mężczyzn około północy trafiło do szpitala. Dwóch po opatrzeniu opuściło placówkę, trzeciemu lekarze nie zdołali uratować życia. 23-latek zmarł w wyniku obrażeń powstałych po ugodzeniu nożem.
Szczecinecka prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku udziału w bójce z użyciem niebezpiecznego narzędzia, której skutkiem była śmierć jednego z uczestników. Na ten moment jednej osobie postawiono zarzut udziału w bójce.
"Doszło do starcia grup"
Prokurator Ewa Dziadczyk poinformowała, że w niedzielę przesłuchiwano osoby, które były na miejscu zdarzenia, w celu ustalenia tego, jak doszło do bójki, kto z tych osób brał w niej udział i jaką rolę odegrał w tym zdarzeniu.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że bójka z udziałem młodych mężczyzn w Szczecinku była konsekwencją wcześniejszych zdarzeń. W jednej wsi pod Szczecinkiem miało dojść do pobicia dwóch osób. Te zebrały większą grupę i pojechały do Szczecinka wyrównać rachunki. Doszło do starcia dwóch grup, co skończyło się tragicznie - śmiercią 23-letniego mieszkańca tego miasta – powiedziała prokurator Dziadczyk.
Poszukiwane są dwie osoby, w tym osoba podejrzewana o śmiertelne ugodzenie nożem. Policja zna ich tożsamość.
Autorka/Autor: aa, ng/tok
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock