Zmarła jedna z najbardziej poszkodowanych osób, które zostały ranne w wypadku na placu Rodła w Szczecinie 1 marca tego roku. Lekarze od początku mieli określać jej stan jako bardzo ciężki. Prokuratura zapowiada możliwość zmiany zarzutów dla 33-letniego kierowcy.
59-latka zmarła 25 maja, jej stan od początku był określany przez lekarzy jako bardzo ciężki.
Informację podała prokurator Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - Ciało zabezpieczono do sekcji, czekamy również na wydanie opinii toksykologicznej w tej sprawie - przekazała. Szczecińska prokuratura skierowała wniosek do sądu o przedłużenie tymczasowego aresztu dla mężczyzny.
Podejrzany jest na czterotygodniowej obserwacji psychiatrycznej, nie ma jeszcze stwierdzonej poczytalności. Śmierć jednej z ofiar może oznaczać dla sprawcy zmianę zarzutu, ale wg prokuratorki nie zmieni to potencjalnego wymiaru kary, bo i tak grozi mu dożywocie.
- Dla oskarżonego zmienia to opis czynu, co jest istotną okolicznością. Uzupełniona zostanie także kwalifikacja. Decyzje te podejmie prokurator, po otrzymaniu opinii od wszystkich biegłych z zakresu medycyny sądowej - dodała.
Rozpędzone auto wjechało w grupę pieszych
1 marca na placu Rodła w Szczecinie rozpędzony samochód wjechał w grupę pieszych na chodniku i uciekł. Po przejechaniu około kilometra zderzył się z trzema innymi samochodami i ranił kolejne osoby. Kierowca został zatrzymany. Według wstępnych ustaleń policji 33-letni mieszkaniec Szczecina był trzeźwy. Był w pojeździe sam.
Według informacji przekazanych przez służby, poszkodowanych zostało łącznie 20 osób, w tym sześcioro dzieci. Na miejscu wypadku pracowało 18 zespołów pogotowia ratunkowego i 70 policjantów.
Kierowca na obserwacji
Rzecznik Prokuratury Okręgowej Prokurator Piotr Wieczorkiewicz poinformował, że biegli, którzy badali sprawcę wypadku na placu Rodła w Szczecinie, stwierdzili, że na podstawie jednorazowego badania nie są w stanie określić poczytalności mężczyzny. W związku z tym prokurator skierował do sądu wniosek o skierowanie podejrzanego na obserwację sądowo-psychiatryczną. Mężczyzna przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia w sprawie.
- 33-latek usłyszał jeden zarzut o kumulatywnej kwalifikacji prawnej obejmującej: usiłowanie zabójstwa wielu osób, w połączeniu ze spowodowaniem katastrofy w ruchu lądowym, w połączeniu z ucieczką z miejsca zdarzenia oraz spowodowanie obrażeń u poszczególnych osób - przekazał rzecznik. Podejrzanemu grozi kara dożywocia.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24/internauta