Usłyszał rodzinę rozmawiającą po ukraińsku. Najpierw zaczął awanturę, potem zaczął bić. Najpierw mężczyznę, potem jego żonę. Do sądu wpłynął właśnie akt oskarżenia.
Prokurator Prokuratury Rejonowej Szczecin-Prawobrzeże w Szczecinie Krzysztof Wierzbicki skierował do Sądu Okręgowego w Szczecinie akt oskarżenia przeciwko 42-letniemu mężczyźnie, zarzucając mu stosowanie przemocy wobec małżeństwa narodowości ukraińskiej, z powodu ich przynależności narodowej. Za zarzucony Tomaszowi A. czyn zabroniony grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Oskarżony był już wcześniej karany.
Mężczyzna nie przyznał się do winy
Do zdarzenia doszło wieczorem, 24 sierpnia ub. roku pod jednym ze sklepów spożywczych przy ul. Pocztowej w Szczecinie. Oskarżony Tomasz A., słysząc rozmowę ojca z córką, prowadzoną w języku ukraińskim, polecił mężczyźnie, by "nauczył dziecko mówić po polsku". Po tym, gdy ojciec odparł, że jego córka "bardzo dobrze mówi po polsku" Tomasz A. zadał mu dwa ciosy pięścią w twarz. Następnie uderzył pięścią w twarz stojącą obok pokrzywdzonego jego żonę. Kobieta chciała bowiem wcześniej odepchnąć napastnika od jej męża.
Na miejscu interweniowała policja. W toku postępowania przygotowawczego oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu przestępstwa i odmówił złożenia wyjaśnień. Ustalono, że mężczyzna był już wcześniej karany.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock