Jechał przez miasto, w bagażniku wiózł troje dzieci. Tłumaczył, że "były zmęczone"

Do zdarzenia doszło we wtorek późnym popołudniem.

- Po zgłoszeniu przez jednego z uczestników ruchu drogowego, patrol policji ze szczecińskiej drogówki zatrzymał od kontroli pojazd, w którym mężczyzna miał przewozić w bagażniku troje dzieci. Okazało się to prawdą - przekazał młodszy aspirant Paweł Pankau oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.

Czytaj też: Jedno dziecko na fotelu, drugie w bagażniku. 36-latka będzie się tłumaczyć przed sądem

- Kierowca tłumaczył się, że dzieci były zmęczone, a oni mieszkają niedaleko. Postanowił więc udostępnić dzieciom bagażnik, żeby mogły się położyć i zasnąć - dodał policjant.

Mężczyzna przewoził w samochodzie łącznie sześć osób. Dodatkowo jedna z pasażerek nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa.

- Nikomu nic się nie stało, ale proszę sobie wyobrazić, że skutki mogły być tragiczne, gdyby doszło do jakiegoś zderzenia drogowego. Jeden z pojazdów, który jechał za nimi, mógł uderzyć w ten pojazd i wtedy dzieci nie miałyby tyle szczęścia - tłumaczy oficer prasowy.

Jak poinformowała policja, sporządzono wniosek do sądu o ukaranie kierującego.