Wjechał w przechodniów idących chodnikiem, po czym uderzył w mur pobliskiego kościoła w Sarbinowie (woj. zachodniopomorskie). Mężczyzna chciał uciec z miejsca zdarzenia, ale został zatrzymany przez świadków. 28-latek miał 1,8 promila alkoholu i dwa aktywne zakazy prowadzenia. Dotarliśmy do nagrania z monitoringu. Zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Do zdarzenia doszło 1 lipca w godzinach popołudniowych na skrzyżowaniu ulicy Nadmorskiej z ulicą Wczasową w Sarbinowie. Pijany kierowca busa potrącił pieszych idących chodnikiem, po czym uderzył w mur pobliskiego kościoła. Mężczyzna próbował oddalić się z miejsca zdarzenia, ale został zatrzymany przez świadków.
Dotarliśmy do nagrania z monitoringu. Widać na nim moment po potrąceniu przechodniów, gdy kierowca jedzie dalej ulicą i uderza w murek pobliskiego kościoła. Do auta podbiegają zaniepokojeni świadkowie.
Nadkomisarz Monika Kosiec z Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie przekazała, że badanie alkomatem wskazało, że kierowca miał 1,8 promila alkoholu w organizmie. - Okazało się również, że 28-latek posiada dwa aktywne zakazy prowadzenia pojazdów. Został zatrzymany, przebywa w policyjnym areszcie - dodała.
Reporterka Alicja Rucińska powiedziała na antenie TVN24, że policja będzie wnioskowała o tymczasowy areszt dla mężczyzny, ze względu na to, że nie pierwszy raz prowadził samochód pod wpływem alkoholu. - 28-latek miał już dwa aktywne zakazy prowadzenia, właśnie za jazdę pod wpływem alkoholu. Grożą mu aż trzy zarzuty za: spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu, złamanie zakazów sądowych i próbę ucieczki oraz nieudzielenie pomocy - wyjaśniła.
Łącznie, na ten moment, grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.
"Szczęście w nieszczęściu, że nikogo nie było na pasach"
Natalia Dorochowicz, rzeczniczka prasowa Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie, przekazała, że do zdarzenia zadysponowano trzy zastępy ratownictwa medycznego. - Były trzy osoby poszkodowane, wszyscy przytomni, stabilni i nic nie zagrażało ich bezpieczeństwu. Dwie z tych trzech osób zabrane do szpitala na obserwację. Trzecia osoba odmówiła hospitalizacji - wyjaśniła.
Młodszy brygadier Tomasz Kubiak, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej, powiedział, że działania straży polegały na udzielaniu pomocy poszkodowanym i zabezpieczaniu miejsca zdarzenia. - Strażacy udzielali także kwalifikowanej pierwszej pomocy osobom poszkodowanym, zaopatrywali rany i udzielali wsparcia psychologicznego - dodał.
Świadkowie zdarzenia nie kryli szoku, że do takiej sytuacji doszło w ich miejscowości - Szczeście w nieszczęściu, że akurat na tym przejściu nikogo nie było, że uderzył tylko w płot - opowiedział pan Zygmunt. - Zaczął padać deszcz, więc wiele osób schroniło się w środku lokalu. Jakby on tutaj uderzył to byłoby duże nieszczeście - dodał pan Kacper.
We wtorek policja poinformowała, że jeszcze nie rozpoczęto czynności z 28-letnim mieszkańcem gminy Sianów, czekają aż mężczyzna wytrzeźwieje. Zdjęcia z miejsca zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24