"Przepychanka słowna, chwilę później bójka". Śmierć przed sklepem monopolowym, sprawca poszukiwany

Zabójstwo przed sklepem monopolowym w Policach
Śmierć przed sklepem monopolowym w Policach
Źródło: TVN24
Atak nożem przed sklepem monopolowym w Policach (Zachodniopomorskie). - Dwóch napastników skoczyło na jednego, zaczęli go okładać, kopać - bo się przewrócił - i zadawać ciosy nożem w szyję - powiedział reporterce TVN24 właściciel sklepu, przed którym doszło do zdarzenia. Ciężko ranny mężczyzna trafił do szpitala. Tam zmarł. Policja poszukuje sprawcy ataku.

Do zdarzenia doszło około godziny 5 rano w niedzielę przed jednym ze sklepów monopolowych w Policach. Młody mężczyzna został ugodzony nożem w szyję. W ciężkim stanie został przewieziony do szpitala.

Julia Szozda z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie potwierdziła w rozmowie z TVN24, że w Policach "doszło do zdarzenia z użyciem noża". Ranny mężczyzna zmarł w szpitalu. - Trwają szeroko zakrojone czynności mające na celu zatrzymanie sprawcy. Trwa postępowanie, gdy prokurator otrzyma wszystkie materiały, podejmie decyzję o wszczęciu śledztwa i kwalifikacji prawnej czynu - dodała.

W poniedziałek rano policja poinformowała, że mężczyzna został zatrzymany. Informacja została jednak szybko zdementowana.

Właściciel sklepu: przepychanka słowna, a później bójka

Reporterka TVN24 rozmawiała z właścicielem sklepu, przed którym doszło do ataku nożownika.

- To się wydarzyło przed sklepem. Troje osób, dwóch mężczyzn i kobieta podeszli do okienka, w tym momencie zostali zaczepieni przez dwóch, naćpanych, młodych mężczyzn. Przepychanka słowna, no i chwilę później już była bójka. Dwóch napastników skoczyło na jednego, zaczęli go okładać, kopać - bo się przewrócił - i zadawać ciosy nożem w szyję. Trwało to krótko, zaczęli uciekać. Poszkodowany wstał, próbował ich gonić, ale po chwili się przewrócił - zrelacjonował mężczyzna.

Świadkiem całej sytuacji była pracownica sklepu monopolowego, która od razu wezwała policję. Całe zdarzenie zarejestrował monitoring, który właściciel przekazał policji.

Jak powiedział właściciel sklepu, napastnicy byli zamaskowani - jeden miał kominiarkę, a drugi kask.

Relacja właściciela sklepu monopolowego w sprawie ataku nożownika
Źródło: TVN24

Sklep pod lupą radnego

Lokalne media podają, że całodobowy sklep przy ulicy Wyszyńskiego w Policach jest miejscem częstych interwencji policji, dochodzi tam do awantur, a okoliczni mieszkańcy skarżą się na zakłócanie ciszy nocnej i przypadki dewastacji. Jak ustaliła PAP, miejski radny Waldemar Bubiłek 23 czerwca 2025 roku skierował w tej sprawie interpelację do burmistrza Polic Krystiana Kowalewskiego. Powołując się na rozmowy z mieszkańcami, ale też z dzielnicowym napisał, że w okolicy sklepu "regularnie dochodzi do zakłócania porządku publicznego". Podkreślił, że najgorzej jest w weekendy i podczas imprez masowych odbywających się w Policach. "Co szczególnie niepokojące, policja posiada udokumentowane przypadki sprzedaży alkoholu osobom nietrzeźwym" - zaznaczył Bubiłek. Zaapelował do burmistrza o wszczęcie procedury "zmierzającej do cofnięcia zezwolenia na sprzedaż wyrobów alkoholowych temu podmiotowi". W odpowiedzi na interpelację 4 lipca przewodniczący RM w Policach Artur Echaust poinformował, że toczy się już postępowanie administracyjne o cofnięcie z urzędu zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych w tym sklepie.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: