Żona Carlosa będzie bronić "dobrego imienia" Iranu przed Hollywood

"Operacja Argo" rozsierdziła Irańczykówmateriały promocyjne

Iran czuje się obrażony przez hollywoodzkie produkcje i nie zamierza tego puścić płazem, a przynajmniej tak zapowiada. W walce z "wypaczonym obrazem" Iranu w kinie amerykańskim Teheran sięgnął po Isabelle Coutant-Peyre, francuską prawniczkę, a prywatnie żonę znanego terrorysty Carlosa.

Jak podaje brytyjski "Guardian", Coutant-Peyre pojechała do Teheranu, by spotkać się z władzami i omówić kwestię ewentualnego pozwu przeciwko hollywodzkim producentom za "iranofobię". Brytyjski dziennik zaznacza, że na razie trudno powiedzieć, czy współpraca prawniczki z ajatollahami to tylko zagranie propagandowe czy też rzeczywiście zakończy się ona na sali sądowej.

Przeciwnik Ben Affleck

Niemniej gniew Teheranu na Hollywood jest prawdziwy i trwa od lat. W tym roku wezbrał na sile za sprawą oscarowej "Operacji Argo" Bena Afflecka. Ten thriller polityczny opowiada o uwolnieniu amerykańskich dyplomatów z postrewolucyjnego Teheranu w 1979 roku i siłą rzeczy irańskim władzom nie przypadł do gustu.

Już gdy film został nominowany do Oscarów, minister kultury i orientacji islamskiej Sejed Mohammad Hosejni powiedział, że nie zasługuje on na nagrodę ani pod względem technicznym, ani artystycznym oraz przedstawia "wypaczoną historię Iranu" w ramach "miękkiej wojny o wpływy kulturalne" w tym kraju.

Gdy Affleck odebrał statuetkę, irańska telewizja państwowa określiła go jeszcze dosadniej jako "reklamę CIA". Iran już zapowiedział własny film jako odpowiedź. Ma on ukazywać te same wydarzenia z irańskiej perspektywy.

Żona Szakala wkracza na scenę

Teraz Teheran zamierza też wykorzystać, a przynajmniej tak zapowiada, drogę prawną. Coutant-Peyre - poślubiła Carlosa, czyli Iljicza Ramireza Sancheza w 2001 roku po przejściu na islam - będzie miała za przeciwnika jednak nie tylko producentów "Argo". Władzom Iranu nie podobało się też "300" - czyli zmagania Spartan z Persami w komiksowej interpretacji - a także m.in. "The Wrestler".

- Bedę bronić Iranu przed filmami, które zostały stworzone w Hollywood, by zakłócić obraz kraju - oznajmiła Coutant-Peyre.

Autor: mtom/k / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: materiały promocyjne