34-letni Kanadyjczyk z Toronto został oskarżony o zmuszanie 12-letniej dziewczynki do uprawiania seksu przez internet. Żeby nakłonić dziecko, udawał że jest Justinem Bieberem - podaje CNN.
Mężczyzna został zatrzymany po tym, jak policjanci podszywając się za dziewczynkę, umówili się z nim na spotkanie. 12-latka mieszka w New Jersey, w hrabstwie Essex (USA). Według jej zeznań, mężczyzna podający się za idola nastolatek wymieniał z nią maile.
- 34-latek zaczął namawiać ją, żeby pokazała się mu za pomocą kamerki internetowej, oraz żeby zaczęła się rozbierać oraz wykonywać inne czynności seksualne - powiedział prokurator John Laurino. W pewnym momencie pedofil zagroził dziewczynce, że wideo z nią umieści na stronach pornograficznych.
Żeby złapać mężczyznę, policjanci podszywali się pod 14-letnią dziewczynkę i prowadzili z oskarżonym rozmowy o podtekście erotycznym. Póżniej zaaranżowali spotkanie w Toronto, na którym 34-latek się pojawił. Wtedy policjanci go aresztowali.
- To zatrzymanie pokazuje zarówno zagrożenia, jakie czyhają na dzieci w internecie, ale także wysiłki organów ścigania - powiedziała asystentka prokuratura, który zajmuje się sprawą, Deborah Freier.
Policjanci przekazali również, że mężczyzna miał kontakt z wieloma dziewczynkami nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale też Kanadzie, Francji, Australii i na Filipinach. Najczęściej odnajdował je za pomocą Facebooka oraz wideo czatów.
Mężczyźnie postawione zostały zarzuty m.in. o produkcję pornografii dziecięcej oraz wymuszanie.
Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu