Jeden z mężczyzn ciężko rannych w czwartkowym wypadku przy budowie sceny dla amerykańskiej piosenkarki Madonny w Marsylii zmarł w szpitalu. To już druga ofiara śmiertelna tego wypadku – w czwartek zawalił się częściowo dach sceny.
Prokuratura w Marsylii podała, że według pierwszych ustaleń zmarły to 32-letni Brytyjczyk, który był reanimowany na oddziale neurochirurgicznym. Poprzedniego dnia, w czwartek, na miejscu zginął 53-letni Francuz.
Po wypadku w szpitalu przebywa jeszcze ośmiu rannych, w tym jeden z obrażeniami zagrażającymi życiu. Ucierpiało też ponad 30 innych osób, ale nie było potrzeby hospitalizacji. Większość z nich jest w stanie szoku.
Koncert Madonny planowany na niedzielę na stadionie Velodrome został odwołany. Piosenkarka wydała oświadczenie, w którym napisała, że jest wstrząśnięta wypadkiem.
W trakcie rozpoczętej 4 lipca w Londynie trasy koncertowej Madonna wystąpi m.in. we Włoszech, w Hiszpanii, Niemczech, Norwegii, Rosji, Szwecji, Danii, Czechach i Polsce.
aga/tr/k
Źródło: PAP