Rosja kradnie z Sudanu tony złota wartego miliardy dolarów, by finansować wojnę w Ukrainie w obliczu zachodnich sankcji - podała stacja CNN, która powołuje się na amerykańskich i sudańskich urzędników oraz dokumenty. W wyprowadzaniu złota Rosjanom ma pomagać sudańska junta w zamian za wsparcie wojskowe.
Kilka dni po rozpoczęciu przez Rosję inwazji na Ukrainę (24 lutego) rosyjski samolot transportowy stanął na pasie startowym lotniska w Chartumie, stolicy Sudanu. Według dokumentów miał przewozić ciastka, ale Sudan praktycznie nigdy ich nie eksportuje, więc urzędnicy nabrali podejrzeń – opisuje CNN.
Choć pracownicy lotniska obawiali się, że próba zatrzymania samolotu może rozgniewać coraz bardziej prorosyjskie władze wojskowe Sudanu, ostatecznie przeszukali maszynę. W środku znaleźli kolorowe opakowania ciastek, a pod nimi – drewniane skrzynie zawierające tonę złota.
Relacja na żywo: 157. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę
Lutowy incydent był jednym z co najmniej 16 znanych rosyjskich lotów szmuglujących złoto z Sudanu w ciągu ostatnich 18 miesięcy. Z wywiadów z wysoko postawionymi urzędnikami w Sudanie i USA wynika, że były one częścią złożonej rosyjskiej operacji grabienia sudańskich zasobów, by wzmocnić Moskwę w obliczu zachodnich sankcji gospodarczych – pisze CNN.
Z Rosją mają współpracować sudańskie władze wojskowe
Dowody wskazują również, że z Rosją współpracują sudańskie władze wojskowe, które umożliwiły wyprowadzenie złota wartego miliardy dolarów, co pozbawiło budżet zubożałego kraju bardzo istotnych dla niego środków. W zamian Rosja udzieliła wsparcia wojskowego i politycznego juncie, która brutalnie tłumi ruch demokratyczny.
Według amerykańskich urzędników, Rosja aktywnie wspierała wojskowy zamach stanu z 2021 roku, który obalił cywilny rząd przejściowy. "Od dawna wiemy, że Rosja eksploatuje surowce naturalne Sudanu. By utrzymać dostęp do tych surowców, Rosja zachęcała do wojskowego puczu" – powiedział jeden z urzędników.
W centrum tego układu pomiędzy Rosją a sudańskimi generałami znajduje się rosyjski oligarcha Jewgenij Prigożyn, właściciel prywatnej firmy wojskowej znanej jako grupa Wagnera. Jej najemnicy oskarżani są o tortury, masowe zabójstwa i grabieże w kilku ogarniętych wojnami państwach, w tym w Syrii i Republice Środkowoafrykańskiej.
W Sudanie głównym narzędziem Prigożyna jest spółka Meroe Gold, która wydobywa złoto i szkoli rządową armię. W 2020 roku została objęta amerykańskimi sankcjami i obecnie działa pod przykrywką sudańskiej firmy al-Solag – twierdzi CNN.
"Poprzez Meroe Gold i inne firmy związane z pracownikami Prigożyna, rozwinął on strategię grabienia surowców gospodarczych krajów afrykańskich, w których podejmuje interwencje, w zamian za wsparcie dla miejscowych rządów" – ocenił Denis Korotkow z pracującego w Londynie zespołu Dossier Center, śledzącego przestępczą działalność osób związanych z Kremlem.
CNN: w zeszłym roku miały zniknąć blisko 33 tony złota
Złoto wywożone z Sudanu przez Rosjan nie jest rejestrowane, więc trudno ustalić jego dokładną wartość. Według informacji od sygnalisty z sudańskiego banku centralnego w 2021 roku zniknęły 32,7 tony złota, które byłoby warte 1,9 miliarda dolarów. Wiele źródeł ocenia jednak, że skala procederu jest większa, a szmuglowanych jest około 90 procent całej produkcji złota w Sudanie.
Kilka lokalnych sieci dziennikarskich, z ustaleń których CNN korzystała w przygotowaniu artykułu, znalazło się na celowniku junty i ich członkowie musieli emigrować. Według źródeł w strukturach bezpieczeństwa dziennikarka CNN Nima Elbagir znalazła się na liście osób, których junta chce się pozbyć.
Samolot przeszukany w lutym w Chartumie odleciał z ciastkami i toną złota.
Według CNN interweniowali w jego sprawie wysoko postawieni wojskowi. Część urzędników, którzy wykryli przemyt, zostało przeniesionych na prowincję, a niektórych wcielono do wojska. "Zapłacili za to, że wykonywali swoją pracę" – powiedziało CNN źródło zapoznane ze sprawą.
Źródło: PAP