Kirgiska policja umieściła kazachskiego ministra kultury i sportu Arystanbeka Muchamediuły w gronie osób podejrzanych o zabójstwo lidera zorganizowanej grupy przestępczej Ałmanbeta Anapijajewa. Poszukiwany listem gończym Anapijajew został zamordowany w Mińsku. Zdjęcie kazachskiego ministra znalazło się wśród kliku fotografii pokazywanych świadkowi do rozpoznania.
Sprawę ze zdjęciem ministra kultury i sportu Arystanbeka Muchamediuły ujawniła kazachska agencja Tengrinews. Pisała, że milicjanci sąsiadującego państwa „nie wiadomo z jakich powodów” uznali ministra za „podejrzanego w zabójstwie”.
– Byłem bardzo zaskoczony tym faktem. Nigdy nie zajmowałem się biznesem. Nie mam żadnych krewnych w Kirgistanie. Jestem pewny, że to nieporozumienie – mówił dziennikarzom Muchamediuły.
Funkcjonariusze kirgiskiego MSW tłumaczyli, że fotografia kazachskiego ministra pochodzi z internetu i że umieścili ją wśród zdjęć podejrzanych o zabójstwo, bo jest podobny do brata obalonego kirgiskiego prezydenta Kurmanbeka Bakijewa.
Przesłuchani świadkowie twierdzili, że Żanysz Bakijew, były szef ochrony kirgiskiego przywódcy, jest zamieszany w sprawę morderstwa.
„Dobieranie różnych, podobnych do siebie ludzi, do rozpoznania przez świadków to normalna i powszechna praktyka. Mamy nadzieję, że minister zrozumie nasze intencje” – oświadczyło w komunikacie kirgiskie MSW.
Resort przeprosił też kazachskiego ministra.
– Przeprosiny zostały przyjęte. Nie zamierzam nikogo podawać do sądu – powiedział Arystanbek Muchamediuły.
Władzom Kazachstanu to jednak nie wystarczy. Jak podają kazachskie media, zamierzają wysłać do Biszkeku notę protestacyjną.
Autor: tas/ja / Źródło: Tengrinews.kz
Źródło zdjęcia głównego: mk.gov.kz