Zamknęli dziennik reformatora


Irańskie władze nie dają opozycji za wygraną. Właśnie zdecydowały o zamknięciu proreformatorskiego dziennika "Etemad-e Melli".

Gazeta nie ukazała się w poniedziałek, władze zamknęły ją "czasowo". O zamknięciu gazety zadecydowała teherańska prokuratura. Dlaczego tak się stało - nie wiadomo.

Oskarżenia o gwałt

Wydawcą "Etemad-e Melli" jest zwolennik reform Mehdi Karubi, który w czerwcowych wyborach prezydenckich był jednym z kontrkandydatów Mahmuda Ahmadineżada.

Kilka dni temu Karubi zamieścił na swojej stronie internetowej informację o tym, że niektórzy z uczestników protestów, do których doszło po wyborach, byli gwałceni w więzieniach. Taką informację Karubi miał otrzymać od "kilku wysokich rangą przedstawicieli władz".

Proces demonstrantów

Tymczasem w Iranie trwają procesy ponad stu uczestników powyborczych demonstracji.

Mir-Hosejn Musawi i Mehdi Karubi, opozycyjni kandydaci w czerwcowych wyborach twierdzą, że w czasie starć z siłami bezpieczeństwa po wyborach zginęło ok. 70 ludzi. Bilans oficjalny to 26 ofiar śmiertelnych.

Źródło: PAP, lex.pl