Orban solidaryzuje się z Tokajewem. Rosjanie ewakuują Węgrów

Źródło:
Reuters, PAP, RIA Nowosti

Premier Węgier Viktor Orban przekazał wyrazy solidarności prezydentowi Kazachstanu Kasymowi-Żomartowi Tokajewowi w czasie poniedziałkowej rozmowy telefonicznej - poinformował szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto. Powiedział również o ewakuacji z Ałmaty sześciu obywateli Węgier, którzy opuścili ten kraj na pokładzie rosyjskiego samolotu wojskowego.

"Premier rozmawiał dzisiaj z prezydentem Tokajewem i przekazał wyrazy solidarności i współczucia z powodu wielu ofiar śmiertelnych. Oczywiście, zaoferowaliśmy naszą pomoc" – powiedział w nagraniu wideo opublikowanym na Facebooku Peter Szijjarto.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

Szef węgierskiej dyplomacji poinformował również, że zorganizowano ewakuację z Kazachstanu wszystkich Węgrów, którzy o to prosili. Pięć osób już opuściło ten kraj. Wyzwaniem była natomiast ewakuacja obywateli węgierskich, którzy przebywali w Ałmaty.

Jak podkreślił minister, dzięki pomocy Rosji sześć osób zostało stamtąd zabranych rosyjskim samolotem do Moskwy, skąd po zakończeniu procedur biurokratycznych wrócą do kraju węgierskim samolotem wojskowym. "Punktem docelowym jest Rosja, gdzie samolot węgierskich sił zbrojnych będzie czekał na naszych uratowanych rodaków" - przekazał Szijjarto. Przypomniał, że dzień wcześniej uzgodnił z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem, że rosyjskie MSZ będzie pomagać w ewakuacji Węgrów, którzy "utknęli w Ałmaty".

Szijjarto powiedział, że w Kazachstanie przebywa obecnie około 100 Węgrów, w większości pracowników firmy energetycznej.

Putin obiecuje wycofać "siły pokojowe"

Podczas poniedziałkowej konferencji wideo z udziałem przywódców państw Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB), których "siły pokojowe" wkroczyły do Kazachstanu, prezydent Władimir Putin stwierdził, że zamieszki w Kazachstanie zostały wykorzystane przez "destrukcyjne wewnętrzne i zewnętrzne siły". Mówił również, że rozmieszczenie oddziałów ODKB zapobiegło "podważeniu przez grupy zbrojne podstaw władzy w Kazachstanie" i że "siły pokojowe" zostaną wycofane z tego kraju po zakończeniu misji.

Protesty przeciwko podwyżkom cen gazu

Na początku stycznia w Kazachstanie wybuchły protesty przeciwko wzrostowi cen gazu LPG, wykorzystywanego do tankowania samochodów. Demonstracje przerodziły się w gwałtowne starcia z wojskiem i policją. Tokajew wprowadził w kraju dwutygodniowy stan wyjątkowy i zdymisjonował rząd. Zwrócił się także do ODKB o wsparcie wojskowe w związku z "zewnętrzną agresją".  

Autorka/Autor:tas\mtom

Źródło: Reuters, PAP, RIA Nowosti

Tagi:
Raporty: