Zamieszki w Jerozolimie. Izrael atakuje cele w Strefie Gazy


W Jerozolimie Wschodniej doszło w piątek późnym wieczorem do kolejnych starć między Palestyńczykami i izraelską policją - poinformowały izraelskie media. Zamieszki nasiliły się w piątek po pogrzebie uprowadzonego palestyńskiego nastolatka.

Zamaskowani młodzi Palestyńczycy atakowali izraelskich policjantów kamieniami i butelkami z benzyną. Ci z kolei próbowali rozpędzić demonstrantów gazem łzawiącym. Do starć dochodzi regularnie od środy rano, gdy Jerozolimę obiegła wiadomość o uprowadzeniu 16-letniego Palestyńczyka sprzed jego domu w dzielnicy Szuafat w Jerozolimie Wschodniej.

Zamordowany w odwecie

Palestyński nastolatek został uprowadzony we wtorek, gdy trwały pogrzeby trzech porwanych trzy tygodnie temu młodych Izraelczyków. W środę rano izraelska policja znalazła jego zwłoki w lesie na zachodnich obrzeżach Jerozolimy. Nosiły ślady tortur. Palestyńczycy twierdzą, że zamordowanie nastolatka było odwetem ze strony izraelskich ekstremistów za śmierć izraelskich nastolatków, o których porwanie i zabicie władze Izraela oskarżyły dwóch członków Hamasu, Palestyńczyków z Hebronu na Zachodnim Brzegu Jordanu. Hamas zaprzeczył jakoby miał jakikolwiek związek z tą zbrodnią.

Izraelskie naloty

Rzecznik izraelskiej armii poinformował, że lotnictwo tego kraju zaatakowało w piątek wieczorem w Strefie Gazy trzy obiekty należące do radykalnego Hamasu. Był to odwet za palestyński ostrzał rakietowy terytorium Izraela. W piątek rano na południowy Izrael spadło 14 rakiet. Bezpośrednio po tym ataku Izrael odpowiedział ogniem artyleryjskim. Tymczasem palestyńska gazeta "Al-Quds" poinformowała, że dzięki mediacji Egiptu Hamas i Izrael zgodziły się na wstrzymanie ataków. Izraelskie władze nie potwierdziły jednak tej informacji.

Autor: kło//gak/kwoj / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: