- Czekałem w pokoju cztery dni, dopóki nie uratowało nas wojsko. Nic nam nie jest - powiedział jeden z zakładników przetrzymywanych w kompleksie gazowym w Algierii. Według niego, zakładnikami zajęto się w bardzo profesjonalny sposób.
- Kiedy obudziłem się wczesnym porankiem w środę, usłyszałem dźwięk alarmu i strzały. Zgodnie z procedurą wszyscy zostaliśmy w naszym pokoju. I zostaliśmy tam do czasu, kiedy uratowało nas wojsko. Nie jesteśmy ranni, nic nam nie jest, zajęto się nami w bardzo profesjonalny sposób - powiedział Reutersowi jeden z zakładników przetrzymywanych w gazowym kompleksie w Algierii, Norweg o imieniu Odvar.
Łącznie przebywał zamknięty w pokoju cztery dni.
Odbicie zakładników
Sobotni szturm algierskiego wojska na kompleks gazowy In Amenas na wschodzie Algierii zakończył trwający od środy dramat przetrzymywanych przez islamskich porywaczy zakładników.
Według wstępnego bilansu władz, zginęło 23 zakładników i wszyscy porywacze.
Autor: jk\mtom / Źródło: Reuters TV