- Na odmrożenie stosunków z Rosją czas jeszcze nie nadszedł. Ale pojawi się moment, kiedy trzeba będzie próbować - mówił w programie "Świat" w TVN24 Biznes i Świat prof.Roman Kuźniar, doradca prezydenta ds. międzynarodowych.
Zdaniem Kuźniara, Polska nie może jako jedyna w Europie mieć lodowatych relacji z Moskwą. - Będziemy wtedy tracić nasz kapitał polityczny - ocenił. Dodał przy tym, że na taki moment trzeba będzie jeszcze poczekać, ponieważ obecna sytuacja polityczna, zwłaszcza w kontekście Ukrainy, na to nie pozwala.
- Rosja nie znajduje się w takiej fazie, czy w takim momencie, który by wskazywał, że ona zmieni zasadniczo swoje podejście w stosunku nie tylko Polski, ale w ogóle do Zachodu - ocenił Kuźniar.
Jego zdaniem Rosja w obecnej sytuacji będzie starała się zamrozić konflikt na Ukrainie. - Rosjanie nie będą kontynuować ofensywy militarnej na Ukrainie. Jedynie zgromadzą takie siły zbrojne, przy pomocy których będą zastraszać Ukraińców, ale nie będą się posuwać - stwierdził. Dodał przy tym, że polityka zastraszania będzie prowadzona w stosunku do całego świata zachodniego.
Determinacja Zachodu
Kuźniar podkreślił także, że nie jest pewny, czy kraje zachodnie znajdą w sobie determinację, żeby kontynuować "stanowcze działania, które mogły by wpłynąć na politykę Rosji". - Rosjanie potrafią wytrwać, oni są odporni na trudne sytuacje. Dlatego też Zachód musi być odporny na pokusę zmiany podejścia wobec Rosji - powiedział. Jak ocenił, nie będzie to łatwe, ponieważ Zachód "przywykł w ciągu ostatnich dwudziestuparu lat do takiego pozytywnego podejścia" w stosunku do Rosji. - Na zachodzie istnieje długa tradycja zaspakajania interesów Moskwy kosztem tych mniejszych partnerów z naszej części świata - dodał.
Autor: dln\mtom / Źródło: tvn24