Chiński prezydent Xi Jinping spotkał się w poniedziałek z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem. Zachodnie media zwracają uwagę między innymi na długość rozmów między przywódcami, a także na próbę kreowania się przez Pekin jako strony, która może pełnić funkcję mediatora w sprawie wojny w Ukrainie.
Przywódca Chin Xi Jinping przybył w poniedziałek z wizytą państwową do Rosji. Państwowa chińska agencja prasowa Xinhua przekazała, że na cześć Xi zorganizowano w Rosji "wielką ceremonię powitalną". Według tej agencji Xi i Putin przeprowadzą "dogłębną wymianę opinii na temat relacji dwustronnych oraz międzynarodowych i regionalnych kwestii będących przedmiotem wspólnego zainteresowania".
ZOBACZ TEŻ: Atak na Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl
CNN przypomniał, że była to pierwsza wizyta chińskiego przywódcy od czasu, gdy Moskwa rozpoczęła niesprowokowaną inwazję na Ukrainę i zaledwie kilka dni po tym, jak Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze oskarżył prezydenta Rosji o popełnienie zbrodni wojennych na Ukrainie i wydał nakaz jego aresztowania.
Bliny z przepiórkami i cztery godziny rozmów
Dziennikarze francuskiego "Le Parisien" ocenili, że sama wizyta prezydenta Chin jest odbierana jako wyraz poparcia dla Moskwy. Dziennik podkreślił, że rozmowa Władimira Putina z Xi Jinpingiem trwała ponad cztery godziny.
Z kolei niemiecki "Tagesschau", pisząc o wizycie chińskiego przywódcy, podkreślał, że oba kraje zadeklarowały "dobrosąsiedzkie stosunki" i "pewne partnerstwo". "Jednak Xi wywołał poruszenie wypowiedziami na temat rosyjskich wyborów w 2024 roku" - podkreślono, wyjaśniając, że słowa te zwróciły uwagę rosyjskich mediów, bowiem Putin jeszcze nie ogłosił swojej kandydatury.
"The Guardian" wspomniał, że w związku z wypowiedzią Xi reagować musiał Kreml, zaprzeczając, jakoby chiński przywódca dysponował "wiedzą o planach Putina". Brytyjski dziennik podkreślił, że przywódcy spożyli sześciodaniowy posiłek, podczas którego zjedli między innymi bliny z przepiórkami i grzybami, rybę i sorbet z granatów.
Cele Chin trudne do pogodzenia
Niemiecki tygodnik "Spiegel" wspomniał, powołując się na rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, że Putin planuje złożenie Xi "szczegółowych wyjaśnień" na temat rosyjskiego poglądu na sytuację w Ukrainie. Moskwa zapowiedziała, że "omówi rzekome propozycje Pekinu dotyczące rozwiązania konfliktu na Ukrainie".
Hiszpański "El Pais" zwrócił uwagę na sceptyczne reakcje USA wobec "propozycji pokojowych" chińskiego prezydenta. "Spotkanie wywołało duże oczekiwania ze względu na rolę mediatora, jaką Chiny mogą odegrać w ewentualnych negocjacjach pokojowych między Rosją a Ukrainą" – wskazano.
"We wtorek przywódcy mają się spotkać ponownie. Tymczasem Kijów powtórzył, że każda inicjatywa pokojowa musi rozpocząć się wycofaniem wojsk rosyjskich z jego terytorium" – dodano.
Włoska agencja Ansa oceniła, że cele chińskiego przywódcy – wzmocnienia strategicznych interakcji z Rosją i akredytowanie się jako wiarygodnego mediatora w konflikcie na Ukrainie – niełatwo będzie pogodzić, zwłaszcza w oczach zdecydowanie sceptycznego Zachodu, co do prawdziwych intencji Pekinu.
Źródło: TVN24