Światowe media obiegły pierwsze zdjęcia króla Karola III po ogłoszeniu, że wykryto u niego nowotwór. Brytyjski monarcha "wyglądał na wzruszonego", gdy pomachał do przechodniów w drodze do Pałacu Buckingham. Niedługo później wyleciał do Sandringham, rezydencji rodziny królewskiej.
We wtorek po południu Karol III i jego żona królowa Kamila byli widziani, gdy jechali ze swojej rezydencji Clarence House do Pałacu Buckingham. Brytyjski monarcha uśmiechnął się i pomachał do przechodniów. Zdjęcia królewskiej pary w limuzynie - pierwsze od ogłoszenia, że król ma raka - znalazły się na "większości pierwszych stron" brytyjskich gazet - podaje portal BBC. Według "The Mirror" Karol III "wyglądał na wzruszonego".
Jak relacjonował korespondent "Faktów" TVN Maciej Woroch, niedługo po przybyciu do Pałacu Buckingham król wyleciał helikopterem do Sandringham, jednej z rezydencji rodziny królewskiej w hrabstwie Norfolk. To właśnie tam - mówił Woroch - król ma odpoczywać po pierwszej turze leczenia. Na razie nie wiadomo jednak, jak długo. Tabloid "The Sun" przekazał w środę, że Karol III opóźnił swoją podróż do Sandringham z powodu wizyty księcia Harry'ego. Według mediów Harry, który od kilku lat wraz ze swoją rodziną mieszka w Kalifornii, do Londynu przyleciał rejsowym samolotem British Airways.
ZOBACZ TEŻ: Karol III wycofuje się z obowiązków publicznych. Co to oznacza? Wezwani mogą zostać doradcy stanu
Król Karol III ma raka
Pałac Buckingham poinformował w poniedziałek, że u króla Karola III zdiagnozowano nowotwór. Nie ujawniono, jaki to rodzaj nowotworu. W komunikacie podano, że król pozostaje w pełni pozytywnie nastawiony do swojego leczenia i ma nadzieję na jak najszybszy powrót do pełnienia obowiązków publicznych. "Jego Królewska Mość zdecydował się podzielić swoją diagnozą, aby zapobiec spekulacjom i w nadziei, że może to pomóc w publicznym zrozumieniu tych wszystkich na całym świecie, którzy dotknięci są rakiem" - napisano.
ZOBACZ TEŻ: Karol III wycofuje się z obowiązków publicznych. Co to oznacza? Wezwani mogą zostać doradcy stanu
Źródło: BBC, tvn24.pl