"Wymyślone oskarżenia", scenariusz znany z Gruzji. Kijów bije na alarm

W sierpniu FSB również oskarżyła Ukraińców o przygotowywanie zamachów na Krymie
W sierpniu FSB również oskarżyła Ukraińców o przygotowywanie zamachów na Krymie
Fakty z zagranicy
Scenariusz przypomina sytuację z 2008 r., kiedy Rosja zaatakowała Gruzję - twierdzą władze w Kijowie (materiał "Faktów z zagranicy" TVN24 BiS z 10 sierpnia)Fakty z zagranicy

Ukraina jest gotowa do zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w związku z wymyślonymi oskarżeniami Rosji – oświadczył stały przedstawiciel Ukrainy przy ONZ Wołodymyr Jelczenko. Wczoraj Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji poinformowała, że wywiad ukraiński miał przygotowywać ataki terrorystyczne na Krymie. Kijów odrzucił te oskarżenia.

- W tej sytuacji przychodzą na myśl oczywiste analogie. Wszyscy pamiętamy wydarzenia z sierpnia 2008 r. Sytuacja się powtarza: początek igrzysk olimpijskich, zbliżające się wybory prezydenckie w USA – właśnie w takich okolicznościach Rosja rozpoczęła agresję przeciwko Gruzji - powiedział Wołodymyr Jelczenko.

I dodał: - Wówczas Moskwa także oskarżyła Tbilisi o prowokacje wobec mieszkańców Abchazji i Osetii Południowej. Ogólnie rzecz biorąc, scenariusz wygląda bardzo podobnie i znajomo. Dlatego kwestia nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ jest brana pod uwagę – stwierdził przedstawiciel Ukrainy przy ONZ.

Jelczenko zaakcentował, że rosyjska agresja wobec Gruzji także rozpoczęła się od "wymyślonych oskarżeń" i że Ukraina jest przygotowana na to, że Rosja może zgłosić na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ weto.

Oskarżenia FSB

Wczoraj Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji (FSB) poinformowała, że zapobiegła atakom terrorystycznym na Krymie. Według jej doniesień, zamachy miał przygotować Główny Zarząd Wywiadowczy Ministerstwa Obrony Ukrainy. FSB komunikowała o zatrzymaniu siedmiu "dywersantów". "Ataki terrorystyczne miały być dokonane na ważne elementy infrastruktury Krymu. Celem miała być destabilizacja sytuacji społeczno-politycznej na półwyspie w czasie przygotowywania i przeprowadzania wyborów federalnych i regionalnych organów władzy" – cytowała doniesienia służb agencja RIA Nowosti.

FSB stwierdziła, że podczas próby zatrzymania napastników zginął jej pracownik. Poinformowała, że Rosjanom udało się przejąć 20 ładunków wybuchowych, amunicję, miny, granaty i broń. FSB dodała, że zlikwidowano tworzącą się ukraińską siatkę szpiegowską, której członkami byli zarówno Ukraińcy, jak i Rosjanie.

Rosyjski dziennik "Kommiersant" w dzisiejszej publikacji poświęconej incydentowi napisał, że większość zatrzymanych to mieszkańcy Krymu. Niektórzy z nich mieli rosyjskie paszporty. "Zatrzymani zeznali, że współpracowali z wywiadem ukraińskim. Byli członkami jednej z grup, skierowanych na półwysep. Według ich słów nie zamierzali dokonywać zamachów na przywódców półwyspu czy obiekty przemysłowe. Celem był biznes turystyczny" – relacjonuje "Kommiersant".

Zarzuty Kremla i komunikat Kijowa

Głos w sprawie wcześniej zabrał także prezydent Władimir Putin, który uznał, że w tej sytuacji nie mają sensu zaplanowane rozmowy tzw. czwórki normandzkiej ws. procesu pokojowego na Ukrainie. W odpowiedzi na zarzuty prezydent Ukrainy Petro Poroszenko oświadczył, że rosyjskie doniesienia to fantazje i cyniczny pretekst do dalszych militarnych gróźb wobec Kijowa.

[object Object]
15.03 | Jak wygląda życie mieszkańców Krymu rok po aneksji przez Rosję?Fakty TVN
wideo 2/4

Autor: tas/ja / Źródło: Kommiersant, RIA Nowosti, Echo Moskwy, 112.ua, fsb.ru

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Tagi:
Raporty: