Co najmniej 26 osób zginęło w serii wybuchów bomb umieszczonych w samochodach w Bagdadzie. Dotąd żadna z organizacji nie przyznała się przeprowadzenia ataku.
W sobotę w stolicy Iraku doszło do pięciu wybuchów aut. Trzy z nich miały miejsce w okresie krótszym niż 10 minut. Łącznie w zamachach zginęło co najmniej 26 osób.
Dużo ofiar
Do ataków doszło w dzielnicy Abu Dashir, która jest zamieszkana głównie przez szyitów. Samochód nafaszerowany ładunkami wybuchowymi staranował punkt kontrolny, a następnie eksplodował. W tym miejscu zginęło co najmniej siedem osób.
Do kolejnego ataku doszło w sąsiedniej dzielnicy Kadhimiya, gdzie w krótkim odstępie czasu eksplodowały dwa auta. Zginęło tam co najmniej 19 osób. Jak podają irackie władze, dotąd nikt nie przyznał się do przeprowadzenia zamachu.
Walka z bojownikami
Obecnie sytuacja w Iraku jest bardzo niestabilna. Rząd walczy z islamskimi bojownikami, którzy przejęli kontrolę w części miast w północno-zachodniej części kraju.
Autor: msz/kka / Źródło: BBC