Tim Walz, odkąd został kandydatem Kamali Harris na wiceprezydenta, stał się celem krytyki ze strony republikanów. Tymczasem stacja CNN przypomina, że w 2020 roku ówczesny prezydent Donald Trump chwalił Walza za to, że jako gubernator Minnesoty dobrze poradził sobie z zamieszkami po zabójstwie George'a Floyda. Miał go wówczas nazwać m.in. "świetnym facetem".
Tim Walz został kandydatem Kamali Harris do objęcia urzędu wiceprezydenta USA w przypadku zwycięstwa demokratki w listopadowych wyborach prezydenckich. CNN zauważa, że odkąd ta decyzja została ogłoszona, republikanie starają się przedstawiać Walza w negatywnym świetle, przypominając m.in. zamieszki, które w 2020 roku wybuchły w Minneapolis, największym mieście rządzonego przez Tima Walza stanu Minnesota.
Tymczasem stacja CNN przypomina, że ówczesny prezydent USA Donald Trump chwalił wtedy działania Tima Walza za skuteczne działania w obliczu zamieszek.
ZOBACZ TEŻ: Trump powiela fake newsa o premierze Kanady
Donald Trump chwalił Tima Walza
Zamieszki w Minneapolis były reakcją na śmierć 46-letniego czarnoskórego George'a Floyda, który zmarł podczas zatrzymania przez policję 25 maja 2020 roku. Kilka dni później, 1 czerwca, Donald Trump odbył rozmowę na ten temat ze swoimi najbliższymi współpracownikami i grupą gubernatorów, do której pełnej treści wówczas dotarło CNN.
- W pełni zgadzam się ze sposobem, w jaki sobie z tym radził w ostatnich kilku dniach - miał powiedzieć wtedy Trump o Walzu, nazywając go "świetnym facetem". - Macie wielką Gwardię Narodową, która jest gotowa tam iść i walczyć jak diabli. Mówię wam, to, co ona zrobiła w Minneapolis, było niesamowite. Weszli i zdominowali (sytuację - red.). Stało się to natychmiast - zwracał się Trump do gubernatorów.
- Timie Walz, powtórzę, byłem bardzo zadowolony z ostatnich kilku dni. Tim, wezwałeś dużą liczbę (przedstawicieli sił bezpieczeństwa - red.) i oni pokonali ich tak szybko, że to było jak zbijanie kręgli - mówił Trump.
CNN zwróciło się z pytaniem o te wypowiedzi do sztabu Trumpa. - Ważną rzeczą jest moment i kontekst tych wypowiedzi - stwierdził w odpowiedzi doradca w sztabie Trumpa. - (Trump) komplementował gubernatora za to, że w końcu, po dniach szaleństwa, wreszcie coś zrobił. Nie było to więc w czasie rzeczywistym, to było po tym, jak Walz w końcu coś z tym zrobił - dodał.
ZOBACZ TEŻ: Derek Chauvin skazany za zabójstwo George'a Floyda otrzymał dodatkowy wyrok 21 lat więzienia
Zamieszki w Minneapolis
CNN zwraca uwagę, że zarówno w 2020 roku, jak i w późniejszych latach republikanie krytykowali Tima Walza, twierdząc, że czekał zbyt długo z wezwaniem Gwardii Narodowej do Minnesoty. W rzeczywistości Walz wezwał tę jednostkę 28 maja, trzy dni po zabójstwie Floyda i tego samego dnia, w którym protestujący podpalili komisariat policji w Minneapolis - wyjaśnia CNN.
Stacja stwierdza, że republikanie próbują teraz łączyć wizerunek Walza z wstrząsającymi zdjęciami z płonącego i zniszczonego Minneapolis. Kandydat Trumpa na wiceprezydenta J.D. Vance we wtorek powiedział w rozmowie z dziennikarzami, że Walz "pozwolił protestującym spalić Minneapolis latem 2020 roku". Gubernator Florydy Ron DeSantis napisał w serwisie X, że Walz "usiadł i pozwolił Minneapolis płonąć", zaś senator Tom Cotton z Arkansas stwierdził, że gubernator Minnesoty pozwolił demonstrującym spalić ponad 1,5 tys. przedsiębiorstw i komisariat, a "mógł temu zapobiec, gdyby tylko chciał".
Z kolei sam Trump pod koniec lipca, jeszcze przed tym, jak Walz został ogłoszony przez Harris kandydatem na wiceprezydenta, mówił swoim zwolennikom na wiecu w St. Cloud, że to on, a nie gubernator, wezwał Gwardię Narodową do Minnesoty. - Wysłałem Gwardię Narodową, by uratować Minneapolis, podczas gdy Kamala Harris stanęła po stronie podpalaczy i uczestników zamieszek i zbierała pieniądze na ratowanie przestępców - mówił.
Źródło: CNN, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS