Niemcy będą prawdopodobnie potrzebowali porozumienia trzech partii, by powstał większościowy rząd. Według sondaży exit poll, rysują się trzy scenariusze koalicyjne. Jeden z nich zakłada, że prowadzący w sondażach z minimalną przewagą socjaldemokraci z SPD nie będą tworzyli nowego rządu w Berlinie. Według wstępnych wyników ze wszystkich okręgów SPD miałaby w Bundestagu 206 posłów, CDU/CSU - 196, Zieloni - 118, FDP - 92.
Z danych opublikowanych w poniedziałek rano przez niemiecką Państwową Komisję Wyborczą wynika, że SPD wygrała wybory do Bundestagu, zdobywając 25,7 procent głosów. Według wstępnych wyników po policzeniu danych ze wszystkich okręgów na drugim miejscu jest CDU/CSU z 24,1 procent poparcia. CZYTAJ WIĘCEJ: Wybory w Niemczech 2021. Wstępne wyniki wyborów - dane ze wszystkich okręgów
- To będzie długi wieczór wyborczy - mówił w rozmowie z niemiecką telewizją publiczną ARD sekretarz generalny partii CDU Paul Ziemiak tuż po ogłoszeniu pierwszego sondażu exit poll. Przekazał, że "przewiduje dyskusje" o tak zwanej koalicji jamajskiej, w skład której miałyby wejść: chadecka koalicja CDU/CSU, liberalna FDP oraz Zieloni. - W CDU obowiązuje zasada najpierw kraj, a potem partia - tłumaczył Ziemiak.
- Będziemy czynić wszystko, żeby utworzyć rząd federalny pod przewodnictwem unii CDU/CSU, ponieważ to dla Niemiec koalicja przyszłości - oświadczył w wieczór wyborczy kandydat CDU/CSU na kanclerza Armin Laschet.
Słowa te padły po ogłoszeniu wspomnianych sondażowych wyników exit poll. Według nich dwa największe ugrupowania - SPD i CDU/CSU - uzyskały po około 25 procent głosów, z jednoczesnym minimalnym wskazaniem na przewagę socjaldemokratów.
Koalicja jamajska
"Koalicja jamajska" (od barw wiązanych z formacjami: zieloną - Zieloni, żółtą - FDP i czarną - CDU/CSU) w Bundestagu oznaczałaby, że na czele rządu znów - najprawdopodobniej - pojawiłby się reprezentant CDU/CSU. Taka opcja nie jest nowością. Pojawiła się już w 2005 roku, jednak wtedy politycy z FDP wyrazili ostatecznie niechęć do tworzenia rządu z Zielonymi. Pomysł powrócił w 2017 roku, ale i wtedy rozmowy koalicyjne upadły.
Do takiego formatu koalicji przychylił się w pierwszych rozmowach po sondażowych wynikach exit poll Wolfgang Kubicki, wiceszef FDP. Na antenie telewizji ARD zapewnił: - Chcemy współrządzić, jesteśmy przygotowani do rozmów.
Przekazał, że "preferowaną koalicją" jest ta z CDU/CSU i Zielonymi, jednak jego zdaniem możliwe są jeszcze inne scenariusze.
Koalicja SPD z liberałami i Zielonymi
Innym scenariuszem możliwej koalicji rządowej jest tak zwana koalicja sygnalizacji (lub świateł drogowych), czyli rządy SPD (barwa czerwona), Zielonych (zielona) i FDP (żółta). Taka opcja nie rządziła nigdy na najwyższym szczeblu w federalnych Niemczech.
Szefowa frakcji Zielonych w parlamencie Katrin Goering-Eckard zapytana przez dziennikarzy ARD o ewentualne koalicje, odparła, że nie chce spekulować na ten temat.
Wielka koalicja
Czy w grę wchodzi również tak zwana wielka koalicja? To w wypadku, gdyby dwie najwyżej notowane w wyborach partie - SPD i CDU/CSU - dogadały się ze sobą, to jednak scenariusz, który przy tak zbliżonym wyniku wyborczym może skutkować zbyt dużymi problemami z podziałem stanowisk, a nawet samego stanowiska kanclerza.
Ile głosów w Bundestagu?
Według wstępnych wyników ze wszystkich okręgów SPD miałaby w Bundestagu 206 posłów (o 53 więcej w stosunku do wyborów w 2017 roku), CDU/CSU - 196 (spadek o 50), Zieloni - 118 (o 51 posłów więcej), FDP - 92 (o 12 więcej). Tak prognozuje telewizja ZDF. AfD zmniejszy liczbę swoich przedstawicieli o 11 – teraz będzie ich 83. Mocno spadnie też liczba deputowanych Lewicy – będzie ich 39, aż o 30 mniej, niż w kończącej się kadencji Bundestagu. Do parlamentu dostał się także jeden poseł Związku Wyborców Południowego Szlezwiku (SSW), reprezentujący mniejszość duńską w RFN.
Koalicja jamajska mogłaby więc liczyć na 406 głosów, koalicja sygnalizacji na 416, a wielka koalicja na 402. Według tych przewidywań w Bundestagu zasiadłoby w nowej kadencji 735 posłów, a rząd większościowy musiałby mieć 368 głosów poparcia.
W zgodnej opinii ekspertów żadna z wymienionych partii nie chciałaby tworzyć koalicji ze skrajną lewicą z Die Linke,która jest na progu wejścia do Bundestagu (prognozowane 5 proc. poparcia) ani skrajną prawicą (AFD uzyskała ok. 10-11 proc. poparcia).
Źródło: Deutsche Welle, ARD, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock