Przed Amerykanami ostatnia debata przed wyborami. Wyciszany mikrofon ma zapobiec chaosowi

Komisja do spraw debat prezydenckich poinformowała, że podczas czwartkowej debaty między prezydentem USA Donaldem Trumpem a byłym wiceprezydentem Joe Bidenem mikrofon będzie wyciszany w wyznaczonych momentach. Ma to pozwolić kandydatom na nieprzerwane wypowiadanie się i na uniknięcie chaosu z pierwszego starcia.

Ostatnie przedwyborcze starcie Donalda Trumpa i Joe Bidena pokażemy na żywo w portalu tvn24.pl. Transmisja debaty z tłumaczeniem od godz. 3.00 w nocy z czwartku na piątek.

Sztab prezydenta Donalda Trumpa wyraził sprzeciw wobec tej zmiany, wprowadzonej po pierwszej debacie, w której prezydent wielokrotnie mówił w trakcie wypowiedzi kandydata demokratów Joe Bidena i dziennikarza moderującego spotkanie, co stanowiło naruszenie ustalonych zasad. Sztab poinformował jednak, że republikanin weźmie udział w starciu w czwartek wieczorem, jednej z ostatnich szans na dotarcie do licznej publiczności w godzinach największej oglądalności przed wyborami 3 listopada.

CZYTAJ WIĘCEJ O PIERWSZEJ DEBACIE BIDEN-TRUMP >>>

Komisja ds. debat prezydenckich poinformowała w poniedziałek, że mikrofon każdego kandydata podczas debaty w Nashville w stanie Tennessee zostanie na chwilę wyciszony, aby umożliwić jego oponentowi wygłoszenie dwuminutowych uwag wstępnych na początku każdego 15-minutowego bloku debaty. Potem oba mikrofony zostaną włączone, aby można było rozmawiać.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

- Prezydent Trump jest zdecydowany debatować z Joe Bidenem, niezależnie od zmiany zasad, dokonanej w ostatniej chwili przez stronniczą komisję w jej ostatniej próbie zapewnienia przewagi swojemu ulubionemu kandydatowi - oświadczył szef kampanii prezydenta Bill Stepien.

Sztab Bidena nie odpowiedział na prośbę o komentarz w tej sprawie - podał Reuters.

Debatę poprowadzi znana korespondentka w Białym Domu

Wcześniej w poniedziałek sztab Trumpa przekazał również, że jest niezadowolony z ogłoszonego zestawu tematów na czwartkową debatę, argumentując, że powinna ona bardziej skupić się na polityce zagranicznej, i twierdząc, że komisja ds. debat prezydenckich bardziej skłania się ku Bidenowi.

- Będę uczestniczyć, ale to bardzo niesprawiedliwe, że zmienili tematy i że znowu mamy gospodarza debaty, który jest całkowicie stronniczy - powiedział Trump reporterom na pokładzie Air Force One, gdy wracał do Waszyngtonu z wieców w Arizonie.

Spotkanie poprowadzi Kristen Welker z telewizji NBC News, znana korespondentka w Białym Domu.

WYBORY PREZYDENCKIE W USA. NAJNOWSZE INFORMACJE NA PORTALU TVN24.PL >>>

Aktualnie czytasz: Przed Amerykanami ostatnia debata przed wyborami. Wyciszany mikrofon ma zapobiec chaosowi

Sztab Bidena podkreślił, że obie strony zgodziły się wcześniej na to, aby moderator mógł wybrać tematy spotkania. Dodano, że Trump chce uniknąć dyskusji na temat zarządzania pandemią COVID-19, co według sondaży jest główną kwestią dla wyborców. - Jak zwykle prezydent bardziej przejmuje się zasadami debaty, niż zapewnia narodowi w kryzysie potrzebną pomoc - skomentował rzecznik Bidena TJ Ducklo. 

Czytaj także: