Minister spraw wewnętrznych Austrii Wolfgang Sobotka dopuścił możliwość przesunięcia wyznaczonej na 2 października drugiej tury wyborów prezydenckich, jeśli nie uda się na czas zastąpić wadliwych kart do głosowania pocztą prawidłowymi.
Wśród kart odebranych już przez wielu zamierzających głosować pocztą wyborców są i takie, które po ich wypełnieniu i zaklejeniu zaczynają się rozpadać - czego efektem jest utrata urzędowej ważności. Winna jest najprawdopodobniej pracująca na zlecenie MSW drukarnia, która nie zadbała o odpowiednią jakość kleju. "Jeśli prawidłowe przeprowadzenie wyborów nie jest możliwe z powodu oczywistej niedoróbki technicznej, to moim zadaniem jako najwyższego zwierzchnika władz wyborczych jest natychmiastowe sprawdzenie, czy nie należy ich przesunąć" - głosi pisemne oświadczenie Sobotki.
"Za techniczne niedociągnięcia mogę tylko austriackie społeczeństwo przeprosić" - dodał minister. Według jego rzeczniczki dalsze szczegóły zostaną podane w przyszłym tygodniu.
Jeszcze w czwartek resort spraw wewnętrznych stał na stanowisku, że nie ma prawnych podstaw dla przesunięcia terminu wyborów. Obecnie jednak rząd i główna komisja wyborcza mają najwyraźniej sprawdzić ewentualność nowelizacji rozporządzenia w sprawie terminu - wskazuje austriacka agencja APA.
Wybory do powtórki
1 lipca austriacki Trybunał Konstytucyjny nakazał powtórzenie przeprowadzonej 22 maja drugiej tury wyborów prezydenckich, co uzasadnił nieprawidłowościami w przeliczaniu głosów oddanych pocztą w 14 okręgach i przedwczesnym ujawnianiem wyników głosowania.
W drugiej turze kandydat prawicowo-populistycznej Austriackiej Partii Wolności (FPOe) Norbert Hofer przegrał różnicą niespełna 31 tys. głosów z popieranym przez polityczną lewicę byłym przywódcą austriackich Zielonych Alexandrem Van der Bellenem. 8 czerwca FPOe złożyła w Trybunale Konstytucyjnym wniosek zaskarżający oficjalny rezultat głosowania. Uzasadniając wyrok Trybunału jego prezes Gerhart Holzinger oświadczył, że w 14 okręgach wyborczych stwierdzono otwieranie nadesłanych pocztą głosów poza posiedzeniem komisji wyborczej, co oznacza naruszenie przepisów, służących zabezpieczeniu przed manipulacjami wyborczymi. Wybory trzeba powtórzyć w całej Austrii, gdyż dokonanie tego wyłącznie w okręgach, gdzie wystąpiły nieprawidłowości dotyczące głosowania drogą pocztową, nie byłoby technicznie możliwe. Zdaniem Trybunału powtórzenie wyborów w całym państwie jest niezbędne także z powodu przedwczesnego podawania częściowych wyników głosowania.
Autor: mtom / Źródło: PAP