Skorygowany plan Władimira Putina w tej chwili po raz kolejny jest zagrożony - uważa generał Waldemar Skrzypczak, analizując w TVN24 ukraińską kontrofensywę w obwodzie ługańskim. Dodał, że "Ukraińcy na rzece Oskół chwycili dwa przyczółki, z których mają nadzieję rozwijać pozycje w kierunku granicy na Ługańsk".
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył w niedzielę wieczorem, że kontrofensywa wojsk ukraińskich przeciwko armii rosyjskiej będzie kontynuowana, a wrażenie, iż na froncie, po serii zwycięstw ukraińskich, zapanowała "pewna cisza", jest mylne.
Te słowa skomentował w TVN24 były dowódca Wojsk Lądowych, emerytowany generał broni Waldemar Skrzypczak, który przeprowadził analizę sytuacji na froncie w Ukrainie. - Ta ofensywa zaczęła się od spektakularnego zwycięstwa ukraińskiej armii, która rozbiła słabe wojska osłonowe w rejonie na wschód od Charkowa, aż do rzeki Oskoł. Rozbiła zgrupowanie logistyczne armii rosyjskiej, którą wspierały wojska uderzeniowe, które szły od Iziumu w kierunku na łuk donbaski - powiedział.
- Ukraińcy mieli do czynienia w tej kontrofensywie z pododdziałami osłony i logistycznymi, które ewakuowały wojska pierwszej armii do rejonu Kurska - dodał. - W związku z tym nie było tu takich wojsk, które mogłyby organizować obronę - stwierdził.
Generał o "dwóch przyczółkach", z których Ukraińcy mają nadzieję rozwijać pozycje
Jak podkreślił generał, "operacja ukraińska trwa nadal". - Ukraińcy na rzece Oskół chwycili dwa przyczółki, z których mają nadzieję rozwijać pozycje w kierunku granicy na Ługańsk - dodał Skrzypczak.
Zaznaczył, że Izium jest już zdobyty przez Ukraińców. - Prawdopodobnie te działania Ukraińców idą na Łyman i mają na celu rozbicie wojsk rosyjskich w tym rejonie w celu opanowania części obwodu ługańskiego - podkreślił. Zdaniem gościa TVN24 oznacza to, że "skorygowany plan Putina w tej chwili po raz kolejny jest zagrożony".
Mówiąc o planach strategicznych Rosji, generał ocenił, że "Rosjanie robią wszystko, żeby mieć nowe siły do tego, aby przejść do obrony na całym froncie, by nie dopuścić do kolejnej kontrofensywy". - Moim zdaniem głównym celem Rosjan jest w tej chwili utrzymanie za wszelką cenę terytoriów, które opanowali, i stworzenie warunków do tego, aby do tej wojny dotarły nowe odwody - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24