Rozmowy pokojowe. Rosja nie pozostawia wątpliwości

putin
Rosyjski atak na obwód winnicki
Źródło: Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy
Zamierzamy zabezpieczyć nasze interesy i wypełnić zadania, które postawiliśmy sobie od samego początku - powiedział we wtorek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przed zbliżającą się w tym tygodniu trzecią rundą rozmów pokojowych Ukrainy i Rosji w Stambule. Zaznaczył, że nie ma podstaw, aby "oczekiwać cudów". 
Kluczowe fakty:
  • W poniedziałek Zełenski poinformował, że trzecia runda rozmów delegacji Ukrainy i Rosji zaplanowana jest na środę w Stambule. Rosyjskie agencje informują, że do tego spotkania dojdzie w czwartek.
  • Według słów rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa nie ma co na razie liczyć ani na przełom, ani na spotkanie Zełenski - Putin.
  • Ostatnia runda rozmów odbyła się 2 czerwca. Wówczas Ukraina i Rosja uzgodniły wymianę ciał i jeńców wojennych.

Podczas codziennego briefingu z dziennikarzami rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odmówił podania jakichkolwiek ram czasowych potencjalnego porozumienia kończącego wojnę z Ukrainą.

- Nie ma powodu, aby oczekiwać cudów, czyli jakiegoś przełomu, w obecnej sytuacji jest to raczej niemożliwe – powiedział Pieskow. - Zamierzamy realizować nasze interesy, zamierzamy zabezpieczyć nasze interesy i wypełnić zadania, które postawiliśmy sobie od samego początku - dodał.

- Kwestia porozumienia jest tak złożona, że osiągnięcie ugody w sprawie wymiany jeńców wojennych i zwrotu ciał poległych jest już osiągnięciem - podkreślił.

Dmitrij Pieskow
Dmitrij Pieskow
Źródło: PAP/EPA/ANTON VAGANOV / POOL

"Dla Moskwy najważniejsze jest osiągnięcie naszych celów"

Rzecznik Kremla we wtorkowym oświadczeniu powtórzył swoją deklarację sprzed dwóch dni, gdy w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji publicznej stwierdził, że "Rosja jest za pokojem z Ukrainą, ale najważniejsze jest osiągnięcie naszych celów".

Zapytany, czy jest możliwe spotkanie przywódcy Rosji z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, odparł: - Musimy jeszcze wiele zrobić, zanim będziemy mogli mówić o możliwości spotkań na najwyższym szczeblu.

"Widzimy tendencję do eskalacji napięć"

Podczas wtorkowego briefingu Pieskow stwierdził też, że według Moskwy w ostatnim czasie doszło do wzrostu napięć międzynarodowych. Kreml monitoruje rozwój sytuacji po tym, jak brytyjskie gazety "Times" i "Telegraph" doniosły, iż Stany Zjednoczone po raz pierwszy od 2008 roku rozmieściły broń jądrową w Wielkiej Brytanii.

- Widzimy tendencję do eskalacji napięć, do militaryzacji, w tym militaryzacji nuklearnej. Nasze odpowiednie służby monitorują rozwój sytuacji w tym obszarze i formułują zadania mające na celu zapewnienie naszego bezpieczeństwa w obliczu obecnych wydarzeń - oświadczył Pieskow.

Kreml
Kreml
Źródło: Shutterstock

Negocjacje pokojowe

W tym roku odbyły się dwie rundy negocjacji między Ukraina i Rosją - 16 maja i 2 czerwca. Obydwie miały miejsce w Stambule. Rozmowy doprowadziły do serii wymian jeńców wojennych i zwrotu ciał poległych żołnierzy. Obie strony wymieniły się także memorandami dotyczącymi porozumienia o zawieszeniu broni, ale poza tym nie poczyniono żadnych kroków w kierunku pokoju. Kijów i Moskwa nadal mają odmienne zdanie na temat warunków ewentualnego rozejmu.

W tle rozmów pokojowych nie ustaje rosyjska agresja. W nocy z niedzieli na poniedziałek Kreml przypuścił kolejny zmasowany atak na Ukrainę. Cały kraj został objęty alertami przeciwlotniczymi. Zaatakowany został między innymi Kijów.

Jak przewiduje w najnowszym raporcie Instytut Studiów nad Wojną (ISW), rosyjskie siły mogą osiągnąć w listopadzie zdolność ataku na Ukrainę dwoma tysiącami dronów w ciągu jednej nocy.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: