|

"Spóźnili się na Dziadka Mroza" i teraz grzęzną, ale wciąż są groźni. Co dzieje się poza Kijowem?

Celem wojsk rosyjskich jest okrążenie i rozbicie armii ukraińskiej na wschód od Dniepru. Ukraińcy nie mogą na to pozwolić, muszą się skoncentrować na tym, by utrzymać mosty na tej rzece i dobrze przygotować się do obrony manewrowej. Uderzenie rosyjskie może rozpocząć się w okolicach Charkowa - analizuje emerytowany generał Stanisław Koziej. Rekomenduje też, by NATO postawiło przed Władimirem Putinem "jeszcze jedną czerwoną linię".Artykuł dostępny w subskrypcji

Od 24 lutego Ukraina broni się przed inwazją Rosji rozpoczętą na rozkaz prezydenta Władimira Putina. Rosyjskie wojsko atakuje ukraińskich żołnierzy i cywilów. Ukraińcy stawiają opór, wciąż panują nad Kijowem.

Czytaj także: