Władze Kanady poinformowały o nałożeniu nowych sankcji na Rosję "w celu zwiększenia nacisku na rosyjską machinę wojenną". Mają one objąć kilkudziesięciu wojskowych oraz kilkanaście podmiotów, odpowiedzialnych za "bezsensowny rozlew krwi", w tym za przerażające wydarzenia w Buczy - poinformował kanadyjski resort dyplomacji.
"W celu zwiększenia nacisku na rosyjską machinę wojenną, Kanada nakłada nowe sankcje na 43 wojskowych i 17 podmiotów, odpowiedzialnych za bezsensowny rozlew krwi dokonywany przez rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, w tym - za przerażające wydarzenia w Buczy na Ukrainie" - napisano w komunikacie Ministerstwa Spraw Zagranicznych Kanady. Podkreślono, że Kanada będzie dążyć do przeprowadzenia pełnego dochodzenia w sprawie naruszeń prawa międzynarodowego na terenie Ukrainy.
Na liście objętych sankcjami znalazł się między innymi pułkownik Andriej Bojewicz Kurbanow, którego ukraińscy dochodzeniowcy umieścili w kwietniu na liście tak zwanych "rzeźników z Buczy" i członkowie 64 Brygady Strzelców Zmotoryzowanych, której Putin nadał tytuł "gwardii" za "bohaterstwo i waleczność".
Wśród podmiotów objętych sankcjami są również firmy i ośrodki naukowe powiązane z rosyjską armią.
Apele o uznanie Rosji za "państwo terrorystyczne"
W ubiegłym tygodniu amerykański Senat przyjął rezolucję wzywającą sekretarza stanu USA Antonego Blinkena do uznania Rosji za państwo terrorystyczne.
Publiczna telewizja CBC przypomniała, że Ukraiński Kongres Kanadyjski zwrócił się do premiera Kanady Justina Trudeau o podjęcie podobnych decyzji. Od inwazji Rosji na Ukrainę w lutym Kanada nałożyła sankcje na ponad 1150 osób i podmiotów z Rosji, Białorusi i Ukrainy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Czarno na Białym