Rosjanie zaatakowali szpital położniczy w Chersoniu. "Ostrzelano miejsce, gdzie dziś urodziło się dwoje dzieci"

Źródło:
PAP
Przedmieścia Chersonia po rosyjskim ostrzale
Przedmieścia Chersonia po rosyjskim ostrzaleChersońska Obwodowa Administracja/Telegram
wideo 2/22
Przedmieścia Chersonia po rosyjskim ostrzaleChersońska Obwodowa Administracja/Telegram

Agresorzy ostrzelali we wtorek oddział położniczy szpitala w Chersoniu - poinformował wiceszef biura prezydenta Ukrainy Kyryło Tymoszenko. "Ostrzelano miejsce, gdzie dziś urodziło się dwoje dzieci. Przed atakiem lekarze zdążyli zakończyć cesarskie cięcie" - napisał na Telegramie. Według niego "cudem" było to, że atak nie spowodował ofiar.

Kyryło Tymoszenko, który jest wiceszefem biura prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, poinformował o ataku na serwisie Telegram. "Ostrzelano miejsce, gdzie dziś urodziło się dwoje dzieci. Przed atakiem lekarze zdążyli zakończyć cesarskie cięcie" - napisał wiceszef kancelarii prezydenta. Zamieścił zdjęcia, na których widać wybite okna, zniszczenia ścian i dachu.

Agencja Interfax-Ukraina podała, że w trakcie ostrzału lekarze i pacjenci byli w schronie.

Jak przekazał Tymoszenko, na oddziale przebywało pięć kobiet po porodzie. Nazwał on "cudem" to, że ostrzał nie spowodował ofiar.

Chersoń wyzwolony od listopada

Chersoń, leżący na południu Ukrainy, został wyzwolony w listopadzie tego roku po blisko ośmiu miesiącach rosyjskiej okupacji. Wojska rosyjskie opuściły miasto pod naciskiem kontrofensywy ukraińskiej, wycofując się na lewy brzeg Dniepru.

Od tego czasu prowadzą regularne ostrzały Chersonia, w których ginie ludność cywilna.

Autorka/Autor:pp//now

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: