W sobotę w Rumunii odnaleziono nowe fragmenty drona podobnego do tych, których używa rosyjska armia - poinformowało ministerstwo obrony w Bukareszcie. Prezydent Klaus Iohannis przekazał, że rozmawiał w tej sprawie z szefem NATO Jensem Stoltenbergiem. To już drugi raz w tym tygodniu, gdy rumuńskie władze potwierdzają odnalezienie na swoim terytorium części drona, podobnego do bezzałogowców Rosji.
W sobotę rumuński resort obrony poinformował o odnalezieniu na terytorium kraju fragmentów drona podobnego do tych, których używa rosyjskie wojsko.
Prezydent Klaus Iohannis poinformował w mediach społecznościowych - zarówno na Facebooku, jak i platformie X - że rozmawiał o tej sprawie z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. "Omawialiśmy identyfikację przez władze rumuńskie na naszym terenie nowych fragmentów drona, podobnych do tych, które należą do dronów używanych przez wojsko rosyjskie" - napisał.
"Zdecydowanie potępiłem to naruszenie naszej suwerennej przestrzeni powietrznej, które stanowi zagrożenie dla rumuńskich obywateli na tym obszarze. Sekretarz generalny NATO wyraził pełną solidarność Sojuszu i sojuszników z Rumunią, która jest w pełni chroniona i korzysta z najwyższych gwarancji bezpieczeństwa w historii" - dodał.
Oświadczenie zamieścił także na Facebooku, podając w nim nieco więcej szczegółów. Napisał, że "nowe fragmenty drona, podobne do tych używanych przez rosyjską armię" zostały odnalezione "w pobliżu granicy z Ukrainą". Ocenił, iż "wskazuje to, że doszło do absolutnie niedopuszczalnego naruszenia suwerennej przestrzeni powietrznej Rumunii".
"Zdecydowanie potępiam ten incydent spowodowany atakami rosyjskimi na ukraińskie porty z Dunaju" - dodał.
Fragmenty zostaną poddane analizie
Wojsko przekazało, że rumuńska marynarka wysłała zespoły poszukiwawcze po tym, jak lokalne władze zaalarmowały je o podejrzanych fragmentach drona odkrytych około 2,5 km na południowy wschód od wioski Plauru, znajdującej się po drugiej stronie Dunaju od ukraińskiego portu Izmaił.
W oświadczeniu podano, że armia zabezpieczyła teren, a fragmenty zostaną poddane analizie.
Części drona na terytorium Rumunii znaleziono także wcześniej
Jak napisała agencja Reuters, odnalezione szczątki to fragmenty już drugiego drona, który rozbił się w tym tygodniu w Rumunii.
Wcześniej, w poniedziałek Kijów poinformował, że rosyjskie drony uderzyły w terytorium tego kraju. Miało do tego dojść podczas ostrzału ukraińskiego portu Izmaił nad Dunajem, w pobliżu granicy z Rumunią. Urzędnicy początkowo temu zaprzeczali, ale w środę minister obrony Angel Tilvar w wywiadzie dla Antenna 3 CNN potwierdził, że "części, które mogą być elementami drona, zostały znalezione".
Dodał, że mieszkańcy tego terenu nie zostali ewakuowani, bo "nie ma powodów, by przypuszczać, że elementy te są jakimkolwiek zagrożeniem". Minister przekazał, że części będą przebadane, by ustalić ich pochodzenie.
W wydanym w środę komunikacie państwa NATO wyraziły "zdecydowaną solidarność" z Rumunią. "Nadal uważnie monitorujemy sytuację i pozostajemy w bliskim kontakcie z naszym sojusznikiem - Rumunią" - zapewniono.
Departament Stanu USA poinformował na początku tygodnia, że skieruje dodatkowe amerykańskie myśliwce F-16 do wzmocnienia NATO-wskiej misji patrolowania przestrzeni powietrznej nad Rumunią.
Źródło: Reuters