"Loteria" na listach osób wybranych do parlamentu. W MSW "narobili byków"

Źródło:
PAP
Włosi zagłosowali w wyborach parlamentarnych. Nagrania z Rzymu
Włosi zagłosowali w wyborach parlamentarnych. Nagrania z Rzymu
Reuters
Włosi zagłosowali w wyborach parlamentarnych. Nagrania z RzymuReuters

We Włoszech, kilka dni po wyborach parlamentarnych, doszło do "groteskowej" sytuacji - tak media podsumowują serię błędów na listach osób wybranych do Izby Deputowanych i Senatu, ogłoszonych przez MSW. Włoska prasa opisuje przypadki, gdy niektórzy już świętowali wybór do parlamentu i dowiedzieli się, że nie dostaną mandatu, inni natomiast już pogodzili się z przegraną, a teraz słyszą, że zostali wybrani.

"Zmiana decyzji ministerstwa spraw wewnętrznych, które przyznało się do błędów" - podkreślił dziennik "La Repubblica". Gazeta zwróciła uwagę na dużą skalę błędów MSW: zmiany na listach parlamentarzystów nowej kadencji dotyczą aż dwunastu regionów. Doszło tam do pomyłek w okręgach wielomandatowych przy rozdziale miejsc na podstawie ostatecznych wyników głosowania, odbywającego się zgodnie z mieszaną ordynacją wyborczą.

"Jedni wchodzą, inni wychodzą" - ironizuje rzymski dziennik, porównując zmiany na listach do "loterii". Jak dodaje, przegrani w wyborach 25 września nieoczekiwanie wracają na listy, a niektórzy w krótkim czasie widzą, jak upada ich polityczne marzenie wraz z ogłoszeniem korekty, że jednak nie otrzymają mandatu. Wielu z nich zdążyło już świętować swój wybór i podziękować wyborcom.

W ogólnym zamieszaniu jeden przykład pomyłki jest spektakularny - zauważa prasa. We wtorek ogłoszono, że po 35 latach obecności w parlamencie po raz pierwszy nie został do niego wybrany założyciel prawicowej Ligi, wówczas jeszcze Północnej, Umberto Bossi. Przez cały dzień włoskie media wiele miejsca poświęciły pożegnaniu Bossiego z parlamentem. On sam zdążył powiedzieć, że nie chciał tym razem kandydować.

Wiadomość o jego porażce wywołała poruszenie wśród wyborców Ligi, a nawet głosy, że jej obecny lider Matteo Salvini powinien ustąpić - zauważa "La Stampa". Liga wchodzi w skład zwycięskiego bloku centroprawicy. Salvini od razu zaapelował, by 81-letniego polityka mianować dożywotnim senatorem (może to zrobić prezydent).

>> Ekspert o rezultacie wyborów we Włoszech: trzeba bardzo uważnie patrzeć, kogo Meloni będzie mianowała na stanowiska rządowe

W środę departament spraw wewnętrznych i terytorialnych w MSW poinformował, że Bossi dostał się jednak do Izby Deputowanych z listy w Varese w Lombardii, a mandat przyznano mu na podstawie zaleceń centralnego biura wyborczego przy Sądzie Najwyższym, które ostatecznie potwierdza wybór. Ministerstwo wyjaśniło, że zmiany na listach osób wybranych dotyczą wszystkich partii, ale nie liczby mandatów zdobytych przez poszczególne ugrupowania. Błędy zaś były matematyczne - wyjaśniono.

- Ale narobili byków - tak sytuację skomentował dotychczasowy wiceprzewodniczący Senatu Roberto Calderoli.

Autorka/Autor:akw

Źródło: PAP