Na co dzień oferowały przejażdżki, za które turyści płacili krocie, ale dziś nie pływają już ani gondole, ani motorówki. Wstrzymano też kursy vaporetti - miejscowych tramwajów wodnych. Od kiedy włoski rząd zalecił obywatelom izolację w domach, Wenecja (tak jak inne miasta w kraju) opustoszała. Od kilkudziesięciu lat woda w tamtejszych kanałach nieustannie falowała. Teraz, powierzchnie niezmącone ruchem żadnej łodzi powoli przejmują ryby i ptactwo wodne.
- To nieprawdopodobne. Wody w tym sezonie zazwyczaj bywają mniej mętne, ale czegoś takiego jak teraz nie widzieliśmy tu nigdy - komentuje Marco Capovilla. Mieszkaniec Wenecji zbiera od mieszkańców zdjęcia i filmy, które pokazują jak bardzo zmieniła się woda w kanałach i zatokach wokół miasta.
Na przystankach tramwajowych rządzą kacze rodziny
- Osady, na co dzień zawieszone w wodzie przez ruch silników maszyn wodnych, teraz opadły na dno. To stąd przejrzystość wód. Rybki były tam od zawsze, teraz po prostu lepiej je widać. Z całym tym spokojem pokazało się więcej kormoranów i perkozów, które mogą spokojnie krążyć sobie wzdłuż kanałów - opowiada Capovilla. Dodaje, że tak przezroczystą wodę możemy oglądać też dlatego, że nie ma w niej nieczystości, które wypływały zazwyczaj z budynków (hoteli, sklepów, restauracji - dziś pozostają nieczynne).
W mieście można zaobserwować więc kaczki wijące gniazda przy przystanku tramwaju wodnego:
i łabędzie rodziny, którym nikt nie przeszkadza w zwiedzaniu okolic wyspy Burano:
Sceny nagrane przez niego w opustoszałym mieście przypominają nastrojem ujęcia z filmów dokumentalnych - cisza, plusk wody, kaczka nurkująca w odmętach kanału. - Natura odżywa, więc i Wenecja odżyje, z nową świadomością i nowymi możliwościami - ma nadzieję Marco. Liczy na to, że obecna sytuacja zmusi ludzi do refleksji i będą w przyszłości bardziej skorzy do pomocy umierającej lagunie.
Delfiny na wyciągnięcie ręki
Sieć obiegło też nagranie, na którym widać, jak do jednego z portów podpływa grupka wodnych ssaków.
Nie chodzi już o Wenecję, a o Cagliari - stolicę regionu ( i wyspy) Sardynia. Członkowie żeglarskiej drużyny Luna Rossa, którzy akurat trenują w regionie (choć chwilowo zawiesili ćwiczenia), spacerowali wzdłuż miejskiego nabrzeża. W pewnym momencie od strony pustego horyzontu nadpłynęła do nich odważnie grupka delfinów. Na filmiku zarejestrowanym przez żeglarzy widać, jak bez skrępowania poruszają się wzdłuż brzegu, jeden z nich je rybę, nie przeszkadza im bliska obecność ludzi.
Kary za wyjście z domu
Od 10 marca, decyzją rządu Giuseppe Contego, ze względu na epidemię koronawirusa, Włosi mają pozostać w domach.
Na całym terytorium kraju przemieszczanie się jest możliwe wyłącznie z powodu pracy i pilnych potrzeb, na przykład koniecznych wizyt u lekarza. Za złamanie dekretu rządu o ograniczeniu możliwości wychodzenia z domu grozi kara do 206 euro, trzy miesiące aresztu, a dla osób, które wyjdą mimo nakazu kwarantanny, nawet 12 lat więzienia.
Autorka/Autor: Wanda Woźniak/i
Źródło: TVN 24