Lider Forza Italia Silvio Berlusconi zapewnił w piątek szefa rządu Węgier Viktora Orbana, że będzie stał po jego stronie i nie zagłosuje za wykluczeniem jego ugrupowania Fidesz z Europejskiej Partii Ludowej. Włoski polityk wezwał jednak Orbana, by spełnił "niektóre" prośby kierowane do niego przez EPL.
W nocie wydanej przez partię Silvia Berlusconiego przytoczono jego słowa do Viktora Orbana: "Forza Italia nie zagłosuje za twoim wykluczeniem. Zawsze cię broniłem i zawsze będę stać po twojej stronie".
Berlusconi: wykluczenie Fideszu z EPL byłoby ogromnym błędem
"Proszę cię o to, abyś przychylił się do niektórych próśb skierowanych przez Europejską Partię Ludową" - mówił były premier Włoch w rozmowie z szefem węgierskiego rządu, przytoczonej w komunikacie.
W nocie podkreślono, że Silvio Berlusconi, "głęboko przekonany o tym, iż wykluczenie Fideszu byłoby ogromnym błędem politycznym, interweniuje w kierownictwie EPL i u samego Orbana, by znaleźć wspólnie podzielane i pozytywne rozwiązanie w sprawie pozostania Orbana w wielkiej rodzinie Europejskiej Partii Ludowej".
Zaznaczono, że w czasie rozmowy z Berlusconim Orban potwierdził zamiar pozostania w tej partii.
Orban "drogim przyjacielem"
W czwartek Berlusconi, którego partia jest członkiem EPL, rozmawiał z przewodniczącym tej frakcji Josephem Daulem. Mówił mu, że wykluczenie Fideszu byłoby "błędem politycznym". Orbana nazwał zaś swoim "drogim przyjacielem".
O wykluczenie lub zawieszenie Fideszu w EPL wystąpiło do Daula kilkanaście partii, głównie z powodu najnowszej kampanii rządu w Budapeszcie, wymierzonej w Junckera i Sorosa.
Szef EPL w PE Manfred Weber nie wykluczył we wtorek, że zgromadzenie polityczne tego ugrupowania podejmie 20 marca decyzję o wykluczeniu Fideszu Orbana z tej międzynarodowej partii. Weber postawił Fideszowi następujące warunki: usunięcie wszystkich plakatów rządowych, na których przewodniczący KE Jean-Claude Juncker i amerykański finansista George Soros są oskarżani o działania na rzecz sprowadzenia do Europy milionów imigrantów.
Ponadto oczekuje uznania, że kampania ta zaszkodziła wielu ugrupowaniom, a także wyjaśnienie sytuacji założonego przez Sorosa Uniwersytetu Środkowoeuropejskiego (CEU), który zapowiedział przeniesienie do Wiednia większości swoich kursów, ponieważ władze Węgier nie podpisały z nim odpowiedniego porozumienia.
Autor: ft//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock