12-letnia Palestynka została wypuszczona z izraelskiego więzienia, do którego trafiła pod zarzutem usiłowania zabójstwa. Za kratkami spędziła dwa miesiące.
W lutym 12-letnia Dima al-Wawi została zatrzymana w pobliżu osiedla żydowskiego Karmei Tzur w pobliżu Hebronu na Zachodnim Brzegu. W jej torebce znaleziono nóż i oskarżono o próbę zabójstwa izraelskiego żołnierza.
Dziewczynka przyznała się do zarzutu usiłowania zabójstwa i posiadania noża, za co została skazana na 4,5 roku więzienia i grzywnę w wysokości 8 tys. szekli. Wyrok zmniejszono potem do 6 tygodni ze względu na jej wiek - poinformowało w ubiegłym tygodniu wojsko.
Al-Wawi została wyszła na wolność w niedzielę.
"Więzienie nie jest dobre"
W rozmowie z telewizją Al Arabiya opowiedziała, jak to jest być izraelskim więźniem.
- Więzienie nie jest dobre, ponieważ trzymają nas w celach i nie pozwalają widywać się z rodziną. Jedzenie w więzieniu było okropne. Nudziliśmy się, próbowaliśmy zabić czas, grając i śmiejąc się - powiedziała dziewczynka.
Historia dziewczynki nie kończy się jednak po wyjściu z więzienia. Teraz o rozmowę z nią zabiegają światowe agencje informacyjne. Dziewczynka ma brać udział we wręczaniu nagród i współpracować z różnymi organizacjami.
- Dima dostaje mnóstwo wiadomości, począwszy od prasy po nawet Żydów. Niektórzy postrzegają ją jako bohaterkę, czego ona nie pojmuje, bo jest zwykłym dzieckiem - powiedziała w rozmowie z telewizją Al Arabiya matka dziewczynki.
Dima Al-Wawi to nie jedyne dziecko, które trafiło do izraelskiego więzienia. Za kratkami przebywa ok. 450 nieletnich, z których ponad setka nie ukończyła nawet 16 lat.
Autor: pk\mtom / Źródło: Buzzfeed, ENEX