Lewicowy nacjonalista Ollanta Humala zwyciężył niewielką przewagą głosów w niedzielnych wyborach prezydenckich w Peru. Wielką przegraną jest jego prawicowa rywalka Keiko Fujimori. Wstępne wyniki podała państwowa komisja wyborcza po przeliczeniu 88,3 procent głosów.
Na Humalę głosowało 51,2 proc. wyborców, a na Keiko Fujimori - 48,7 proc. Komisja czeka jeszcze na przeliczenie głosów z odległych wiejskich rejonów, w których Humala cieszy się dużym poparciem.
Obietnice poprawy
48-letni Humala, były wojskowy, prowadził kampanię wyborczą pod hasłami większego udziału obywateli w dochodach z szybkiego wzrostu gospodarczego kraju, a zwłaszcza z eksploatacji bogactw naturalnych. Popierany jest głównie przez ludność ubogą. W 2006 roku Humala przegrał minimalnie wybory prezydenckie z Alanem Garcią.
36-letnia Keiko Fujimori, wspierana przez koła finansowe i przemysłowe, jest córką byłego autokratycznego prezydenta Alberto Fujimoriego (1990-2000), uważanego za zwycięzcę w walce z hiperinflacją i lewacką partyzantką Świetlisty Szlak (Sendero Luminoso). Alberto Fujimori odsiaduje obecnie karę więzienia za naruszenia praw człowieka i korupcję.
Peru, jedna z najszybciej wzrastających gospodarek świata w minionym dziesięcioleciu, należy do grupy największych eksporterów metali, ale jedna trzecia ludności kraju żyje w biedzie. - Wielka transformacja, która przybywa dziś do pałacu rządu, jest produktem pracy milionów Peruwiańczyków, mężczyzn i kobiet, którzy walczyli o obronę demokracji i jej wartości i którzy są tu dziś reprezentowani" - powiedział swoim zwolennikom Humala.
Źródło: PAP, lex.pl