Tunezyjskie siły specjalne w dużej mierze rozbiły islamistyczną grupę, którą podejrzewa się o zorganizowanie marcowego zamachu na muzeum Bardo w Tunisie - oświadczył szef MSW Tunezji. Na konferencji prasowej zaprezentował zdjęcia zabitych bojowników.
Mohammed Nadżim Gharsali oświadczył, że chodzi o grupę o nazwie Okba Ibn Nafaa. Jak stwierdził, w wyniku operacji antyterrorystycznej "złamano kręgosłup" powiązanej z Al-Kaidą organizacji terrorystycznej operującej w Afryce Północnej.
Gharsali wyjaśnił, że tunezyjskie siły bezpieczeństwa w operacji przeprowadzonej w piątek w rejonie miasta Kafsa zabiły 5 bojowników. Do starcia doszło na górzystym terenie w środkowej Tunezji.
- Ta operacja złamała kręgosłup brygady Okba Ibn Nafaa. Mogę to powiedzieć na 90 proc. To bardzo ważne - powiedział minister.
Szef MSW oświadczył, że w piątkowej operacji tunezyjskich sił zginął nowy przywódca grupy Mourad Gharsalli.
MSW: Nie ma struktur IS, są jednostki
Okba Ibn Nafaa to organizacja terrorystyczna powiązana z Al-Kaidą, która walczy z tunezyjskim rządem i działa na terenach w pobliżu granicy z Algierią. Jednak odpowiedzialność za atak na muzeum Bardo i w Susie wzięło na siebie Państwo Islamskie, które rywalizuje o wpływy z Al-Kaidą na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej.
- Nie ma w Tunezji zorganizowanej organizacji zwanej Daesh (arabska nazwa Państwa Islamskiego - red.), ale to nie znaczy, że nie ma ludzi, którzy składają przysięgę wierności Daesh, niektórzy przysięgają wierność Daesh - powiedział Gharsali na konferencji prasowej zorganizowanej w niedzielę wieczorem.
Tunezja należy do krajów o największej liczbie młodych ludzi, którzy uczestniczą w walkach w Syrii i Iraku po stronie islamistycznej organizacji Państwo Islamskie. Liczbę dżihadystów z tunezyjskim paszportem szacuje się na 3 tysiące osób.
Stan wyjątkowy
W ubiegłą sobotę prezydent Tunezji Bedżi Kaid Essebsi poinformował, że stan wyjątkowy w kraju, wprowadzony po zamachu Susie, potrwa 30 dni.
Rząd Tunezji poinformował w sobotę, że kraju strzeże przed kolejnymi atakami terrorystycznymi około 100 tysięcy funkcjonariuszy policji, żołnierzy, członków gwardii narodowej i cywilnej agencji ochrony.
Podwojono do 3 tysięcy liczbę funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa oddelegowanych do ochrony plaż, hoteli i obiektów archeologicznych.
Zamachy w Tunisie i Susie
26 czerwca 23-letni Tunezyjczyk otworzył ogień do turystów wypoczywających na plaży i przy basenach hotelu w kurorcie Susa. Zginęło 38 osób, w tym 30 Brytyjczyków.
Wcześniej, 18 marca, w zamachu na muzeum Bardo w Tunisie śmierć poniosło 21 wczasowiczów. Do obu tych aktów terroru przyznało się Państwo Islamskie.
Autor: pk/ja / Źródło: Reuter, PAP