- Policja rozpoczęła poszukiwania Constance Marten i Marka Gordona po znalezieniu fragmentów łożyska w samochodzie Marten.
- Ciało dziecka odnaleziono w torbie na zakupy.
- Para prowadziła koczowniczy tryb życia i sypiała z noworodkiem w namiocie - ustaliła prokuratura.
Constance Marten i Mark Gordon usłyszeli wyrok 14 lat więzienia w poniedziałek, dokładnie dwa miesiące po tym, jak Centralny Sąd Karny w Londynie uznał ich za winnych nieumyślnego spowodowania śmierci ich córki Victorii.
Sędzia Mark Lucraft podczas rozprawy powiedział między innymi, że para nie przejmowała się "opieką ani dobrostanem" Victorii i była skupiona wyłącznie na sobie, starając się uniknąć wykrycia przez władze. W pewnym momencie - jak relacjonuje BBC - sędzia zagroził Marten i Gordonowi usunięciem z sali rozpraw, ponieważ skazana przekazywała swojemu partnerowi notatki. Sędzia stwierdził, że to go rozprasza i świadczy o "zupełnym braku szacunku".
Wyrok dla arystokratki i jej partnera
O 38-letniej obecnie Constance Marten i 50-letnim Marku Gordonie po raz pierwszy głośno zrobiło się w styczniu 2023 roku. Policja znalazła wówczas płonący samochód Marten, we wnętrzu którego były fragmenty łożyska, po czym rozpoczęła poszukiwania kobiety i jej partnera.
Para wyprowadziła się z Londynu i zaczęła podróżować po kraju kilka miesięcy wcześniej, gdy Marten dowiedziała się, że jest w ciąży. Czwórka ich starszych dzieci została wcześniej umieszczona w placówkach opiekuńczych "w związku z obawami o dobro dzieci". Marten i Gordon prowadzili koczowniczy licząc, że gdy córka przyjdzie na świat, uda im się wywieźć ją za granicę i w ten sposób uniknąć odebrania kolejnego dziecka.
Jak zeznali później, Victoria urodziła się w Boże Narodzenie 2022 roku. Para przez osiem tygodni ukrywała nowo narodzoną córkę przed policją. Jak pisaliśmy, regularnie zmieniali miejsce pobytu, a także - mimo bliskich zera temperatur - sypiali z noworodkiem w namiocie. Po jednej z takich nocy Victoria zmarła. Prokurator Samantha Yellend podkreśliła podczas jednej z rozpraw, że fakt iż para zdecydowała się na wystawienie dziecka na "tak oczywiste ryzyko" jest zdumiewający.
Służby odnalazły rozkładające się ciało Victorii w torbie na zakupy w opuszczonej szopie w Brighton.
Pisząc o sprawie media często podkreślają arystokratyczne korzenie kobiety. Jak przypominał w lipcu "The Telegraph", babka skazanej była chrześnicą Elżbiety Bowes-Lyon, brytyjskiej królowej matki. Marten dorastała w okazałej posiadłości w Dorset. Gdy w 2016 roku poznała Gordona, była obiecującą studentką aktorstwa. Mężczyzna wcześniej przez 20 lat przebywał w więzieniu w USA za gwałt i pobicie, których dopuścił się mając zaledwie 14 lat.
Autorka/Autor: wac//am
Źródło: BBC, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Metropolitan Police