Brytyjski rząd złożył w parlamencie projekt ustawy, która pozwoli na jednostronne wprowadzenie postulowanych przez Londyn zmian do protokołu północnoirlandzkiego. Wiceszef Komisji Europejskiej Marosz Szefczovicz napisał, że KE "z dużym zaniepokojeniem" odnotowuje decyzję brytyjskiego rządu, a "jednostronne działania szkodzą wzajemnemu zaufaniu".
- Projekt ustawy podtrzyma porozumienie z Belfastu (wielkopiątkowe) i przyczyni się do stabilności politycznej w Irlandii Północnej. Położy kres niemożliwej do utrzymania sytuacji, w której mieszkańcy Irlandii Północnej są traktowani inaczej niż reszta Zjednoczonego Królestwa, ochroni nadrzędność naszych sądów i naszą integralność terytorialną - oświadczyła minister spraw zagranicznych Liz Truss, która jednocześnie jest główną negocjatorką w rozmowach z UE na temat zmiany protokołu.
- Jest to rozsądne i praktyczne rozwiązanie problemów, z którymi boryka się Irlandia Północna. Zabezpieczy ono jednolity rynek Unii Europejskiej i sprawi, że nie będzie twardej granicy na wyspie Irlandii. Jesteśmy gotowi zrealizować te postulaty w rozmowach z Unią Europejską. Jednak postępy w negocjacjach możemy osiągnąć tylko wtedy, gdy Unia będzie skłonna zmienić sam protokół - obecnie tak się nie dzieje. W międzyczasie poważna sytuacja w Irlandii Północnej sprawia, że nie możemy pozwolić sobie na jej dalsze pogorszenie - dodała Truss.
Cztery kluczowe zmiany, które proponuje Londyn
Projekt ustawy ma pozwolić na wprowadzenie zmian do protokołu w czterech kluczowych według Londynu obszarach. Stworzony ma zostać "zielony kanał" pozwalający na to, by towary pozostające w granicach Zjednoczonego Królestwa mogły być przewożone bez zbędnej biurokracji, natomiast te przeznaczone do UE mają podlegać pełnym kontrolom zgodnie z prawem UE.
Mają być zlikwidowane bariery regulacyjne, tak aby przedsiębiorstwa mogły wprowadzać na rynek Irlandii Północnej towary zgodnie z przepisami obowiązującymi w Zjednoczonym Królestwie lub w UE, aby tamtejsi konsumenci nie byli pozbawieni możliwości zakupu towarów zgodnych ze standardami obowiązującymi w Zjednoczonym Królestwie.
Według brytyjskiego rządu zapewni to Irlandii Północnej możliwość korzystania z tych samych ulg podatkowych i polityki wydatkowania środków, co reszta Zjednoczonego Królestwa.
Projekt przewiduje, że spory między Londynem a Brukselą będą rozstrzygane przez niezależny arbitraż, a nie jak stanowi protokół, przez Trybunał Sprawiedliwości UE.
Johnson o "stosunkowo mało znaczącym zestawie poprawek"
Unia Europejska wielokrotnie ostrzegała, że jednostronna zmiana przez brytyjski rząd zapisów w umowie, na którą Londyn sam się zgodził, będzie stanowiła naruszenie całej umowy o brexicie, a tym samym złamanie prawa międzynarodowego. Ostrzega, że w konsekwencji może to skutkować zawieszeniem całej umowy o handlu i współpracy, regulującej ich dwustronne relacje, czyli w praktyce rozpoczęciem wojny handlowej.
Jednak brytyjski premier Boris Johnson powiedział w poniedziałek, że proponowane zmiany są "stosunkowo mało znaczącym zestawem poprawek" i byłoby "grubą, grubą przesadą" i "niedorzecznością", gdyby z ich powodu Unia zdecydowała się na wprowadzenie restrykcji handlowych.
Wiceszef Komisji Europejskiej: z dużym zaniepokojeniem odnotowujemy dzisiejszą decyzję
Dp sprawy odniósł się także wiceszef Komisji Europejskiej Marosz Szefczovicz.
"Unia Europejska pragnie mieć pozytywne i stabilne relacje z Wielką Brytanią. UE i Wielka Brytania są partnerami, którzy stoją przed tymi samymi globalnymi wyzwaniami, w których konieczne jest utrzymanie praworządności. Relacje te muszą zatem opierać się na pełnym poszanowaniu prawnie wiążących zobowiązań, które podjęliśmy wobec siebie – zobowiązań opartych na realizacji Umowy o wystąpieniu oraz Umowy o handlu i współpracy, które obie strony wynegocjowały, uzgodniły i ratyfikowały" - czytamy w oświadczeniu wiceprzewodniczącego Komisji. Zaznaczył, że protokół północnoirlandzki, stanowiący integralną część Umowy o wystąpieniu, chroni porozumienie wielkopiątkowe z 1998 roku we wszystkich jego wymiarach. "Po niezliczonych godzinach intensywnych, szczegółowych negocjacji, było to jedyne rozwiązanie, jakie mogliśmy wspólnie znaleźć, aby chronić ciężko wypracowane zdobycze procesu pokojowego w Irlandii Północnej, jednocześnie stawiając czoła wyzwaniom stworzonym przez brexit i rodzaj wystąpienia z UE wybrany przez rząd Wielkiej Brytanii" - podkreślił Szefczovicz.
"Z dużym zaniepokojeniem odnotowujemy dzisiejszą decyzję rządu Wielkiej Brytanii o przedłożeniu przepisów niestosujących podstawowych elementów Protokołu. Jednostronne działania szkodzą wzajemnemu zaufaniu. Komisja oceni teraz brytyjski projekt przepisów. Jako pierwszy krok Komisja rozważy kontynuowanie postępowania naruszeniowego wszczętego przeciwko rządowi Wielkiej Brytanii w marcu 2021 roku. We wrześniu 2021 roku wstrzymaliśmy to działanie prawne w duchu konstruktywnej współpracy, aby stworzyć przestrzeń do poszukiwania wspólnych rozwiązań. Jednostronne działanie Wielkiej Brytanii jest bezpośrednio sprzeczne z tym duchem" - ocenił.
Protokół północnoirlandzki
Protokół północnoirlandzki jest częścią umowy o warunkach brexitu, a stworzono go, aby utrzymać otwartą granicę między Irlandią Północną i Irlandią, gdyż jej brak uznano za warunek niezbędny do kontynuowania procesu pokojowego w brytyjskiej prowincji. W tym celu Irlandia Północna pozostała w unijnym jednolitym rynku w zakresie obrotu towarami. Ale to oznacza, że równocześnie powstała faktyczna granica celna między Irlandią Północną a pozostałą częścią Zjednoczonego Królestwa. To powoduje zakłócenia w dostawach towarów do Irlandii Północnej, a według północnoirlandzkich unionistów protokół podważa także status prowincji jako części składowej Zjednoczonego Królestwa.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock