Trzy osoby, które policja chce przesłuchać w związku ze śmiercią 10-letniej Sary Sharif, wrócą z Pakistanu do Wielkiej Brytanii, podało BBC. Jeszcze w środę mają wylądować w Londynie.
Według informacji brytyjskiego publicznego nadawcy ojciec dziecka Urfan Sharif, jego partnerka Beinash Batool i oraz brat Faisal Malik mają wylądować na Wyspach jeszcze w środę. Wiadomo, że mają na dziś zarezerwowany lot na podlondyńskie lotnisko Gatwick z Dubaju dokąd przylecieli z lotniska w Sialkot niedaleko Islamabadu w środę wczesnym rankiem, twierdzi BBC.
Policja w Surrey potwierdziła stacji, że chce przesłuchać całą trójkę po tym, jak opuścili Wielką Brytanię po śmierci Sary w zeszłym miesiącu.
ZOBACZ TEŻ: Po niemal dwóch tygodniach poszukiwań schwytano groźnego zbiega. Odsiadywał dożywocie za morderstwo
Śmierć Sary Sharif. Policja chce przesłuchać ojca dziecka
10-letnia Sara Sharif została odnaleziona martwa w swoim domu w podlondyńskim Woking w hrabstwie Surrey 10 sierpnia. Brytyjska policja od początku w związku ze sprawą poszukiwała jej ojca 41-letniego ojca, z którym mieszkała dziewczynka, jego 29-letniej partnerki oraz 28-letniego brata ojca. Cała trójka miała wyjechać do Pakistanu dzień wcześniej, 9 sierpnia. Tydzień temu BBC opublikowało nagranie, w którym po raz pierwszy od odnalezienia ciała dziewczynki publicznie głos zabrali Sharif i Batool. Nagranie było niskiej jakości, nie wiadomo też gdzie, kiedy, ani w jakich okolicznościach powstało. Wypowiadała się na nim tylko kobieta, która w języku angielskim odczytała wypowiedź z kartki. "Najpierw chciałabym pomówić o Sarze. Śmierć Sary była wypadkiem" - powiedziała m.in. Batool. Większość nagrania poświęcona była jednak nie dziewczynce, a rzekomemu zastraszaniu rodziny pary przez policję w Pakistanie. Dziadek Sary i ojciec Urfana, Muhammad Sharif, w rozmowie z BBC potwierdził w niedzielę, że toczą się negocjacje z policją w sprawie oddania się przez poszukiwanych w ręce brytyjskich władz.
Matka Sary w programie Uwaga! TVN
Matka Sary, Polka - Olga Sharif rozmawiała na temat śmierci dziecka z programem Uwaga! TVN. Opowiedziała m.in. o okazaniu ciała córki. - Dali jej piżamkę z myszką Mickey i była przykryta kołdrą dziecięcą, ale żadna matka nie powinna oglądać czegoś takiego - powiedziała pani Olga. - Miała napuchnięty policzek, z drugiej strony miała siniaki. Do tej pory, gdy zamykam oczy, widzę, jak wyglądało moje dziecko - dodała. Kobieta opisała reporterce TVN jak wyglądały jej relacje z Sharifem, ich rozstanie i okolicznościach, w jakich przejął on opiekę nad dziećmi. BBC przypomina, że sekcja zwłok dziewczynki wykazała, że doznała ona "wielu rozległych obrażeń", które utrzymywały się przez dłuży czas. Śledczy ocenili, że przyczyna zgonu dziewczynki najpewniej była "nienaturalna".
ZOBACZ TEŻ: Badanie: brytyjscy rodzice zmagają się z problemami psychicznymi. Winne rosnące koszty życia
Źródło: BBC, tvn24.pl, Uwaga! TVN
Źródło zdjęcia głównego: Surrey Police via AP