Wrażliwy węch Brytyjki potrafi wykryć chorobę Parkinsona. Pomogła naukowcom w ważnym odkryciu

Źródło:
The Guardian
Taniec w walce z chorobą Parkinsona
Taniec w walce z chorobą Parkinsonatvn24
wideo 2/4
Taniec w walce z chorobą Parkinsonatvn24

Badania brytyjskich naukowców potwierdziły, że 72-letnia Joy Milne za pomocą węchu jest w stanie rozpoznać chorobę Parkinsona na jej wczesnym etapie. Niezwykła przypadłość kobiety zainspirowała ich do badań, które mogą pomóc we wcześniejszej diagnozie.

Obdarzona wyjątkowo wrażliwym zmysłem węchu Joy Milne ze Szkocji wyczuła, kiedy jej 33-letni mąż zaczął pachnieć inaczej niż zwykle. 12 lat później u mężczyzny zdiagnozowano chorobę Parkinsona. Zmarły w 2015 roku lekarz był zdeterminowany, by znaleźć badacza, który udowodniłby związek między zapachem a chorobą Parkinsona. Węch jego żony zainteresował naukowców, którzy postanowili sprawdzić, co wyczuła, oraz czy węch może pomóc we wcześniejszym wykryciu choroby.

Zdaniem doktora Tilo Kunatha z Uniwersytetu Edynburskiego i prof. Perdity Barran z Uniwersytetu Manchesterskiego, inny zapach, określony przez Milne jako "piżmowy", mógł być spowodowany zmianami chemicznymi w łoju skórnym, do których doprowadziła choroba mężczyzny. Na wczesnym etapie badań poprosili Milne o powąchanie koszulek noszonych przez osoby chore na chorobę Parkinsona i te, które nie chorowały. Kobieta nie tylko prawidłowo zidentyfikowała koszulki: stwierdziła też, że jedna osoba z grupy zdrowych pachniała, jakby miała chorobę. Osiem miesięcy później zdiagnozowano u tej osoby chorobę Parkinsona.

ZOBACZ TEŻ: Koszmary senne mogą być wczesną oznaką choroby Parkinsona

Test nadzieją dla chorych?

Kierowana przez Barran grupa badaczy z Uniwersytetu Manchesterskiego w 2019 roku ogłosiła, że w wymazach skórnych zidentyfikowała cząsteczki związane z chorobą. Teraz naukowcy opracowali test wykorzystujący te informacje. Przeszedł już pomyślnie badania laboratoryjne, następnym krokiem będzie sprawdzenie, czy może być stosowany w warunkach szpitalnych. Potencjalnie może trafić do lekarzy pierwszego kontaktu, którzy kierowaliby pacjentów na testy na chorobę Parkinsona.

"W tej chwili nie ma lekarstw na chorobę Parkinsona, ale wcześniejsza diagnoza pozwoliłaby na odpowiednie leczenie i otrzymanie leków, które pomogą złagodzić jej objawy" - przyznała prof. Barran. Jak podkreśla, obecnie tylko w samym hrabstwie Wielki Manchester ok. 18 tys. osób oczekuje na konsultację neurologiczną. Wśród nich osoby z podejrzeniem choroby Parkinsona, dla których czas diagnozy może mieć kluczowe znaczenie.

Niezwykły węch Joy Milne to zarazem "przekleństwo" i "korzyść"

72-letnia Joy Milne współpracuje w tej chwili z naukowcami z całego świata, którzy chcą sprawdzić, czy za pomocą węchu może wyczuć inne choroby, takie jak gruźlica czy rak. Chociaż jej wyjątkowo wrażliwy zmysł przyczynił się do rozwoju nauki, na co dzień bywa uciążliwy: "Przez perfumy ludzi muszę chodzić na zakupy bardzo wcześnie lub bardzo późno, nie mogę wejść do alei z chemią w supermarkecie. Więc tak, mój węch daje czasami korzyść, a czasami to przekleństwo" - oceniła w rozmowie z "Guardianem".

Jak twierdzi, czasami, nawet będąc w sklepie lub na ulicy, jest w stanie wyczuć, że ktoś w pobliżu ma chorobę Parkinsona, jednak etycy zajmujący się medycyną odradzili jej informowanie o tym przechodniów.

ZOBACZ TEŻ: Terapia genowa SMA refundowana w Polsce. Na czym polega leczenie? Ekspertka wyjaśnia

Autorka/Autor:wac//am

Źródło: The Guardian

Źródło zdjęcia głównego: Royal Society of Chemistry/twitter