W Reading w południowej Anglii ponad 50 strażaków gasiło pożar apartamentowca. Interweniować musiał też operator dźwigu, który pomógł strażakom w ewakuacji jednej z osób uwięzionych na dachu budynku.
Przytomność umysłu i precyzja operatora dźwigu uratowała w czwartek życie mężczyzny, który uwięziony został na dachu płonącego kilkupiętrowego budynku w Reading w południowej Anglii.
Operator dźwigu podniósł metalową klatkę, do której wszedł znajdujący się tam mężczyzna. Dzięki temu został on bezpiecznie sprowadzony na ziemię.
Trudność tej operacji najlepiej obrazują zarejestrowane nagrania wideo, na których widać kłęby dymu, stojącego na skraju dachu mężczyznę i zmagania operatora dźwigu, by mimo wiatru umieścić klatkę w jego pobliżu. Niełatwo było też wejść do niej mężczyźnie który był na dachu. Stąd też aplauz tłumu obserwującego akcję ratowniczą, po jej zakończeniu.
Operator dźwigu uratował uwięzionego na dachu płonącego budynku
- Wyjrzałem przez lewe okno i zobaczyłem faceta stojącego na rogu budynku. Dopiero co go zobaczyłem i ktoś powiedział: "czy możesz założyć klatkę?" – opowiadał 65-letni operator dźwigu Glen Edwards.
- Założyłem klatkę i podniosłem ją do niego najlepiej jak potrafiłem. Próbowałem umieścić klatkę między nim a płomieniami, ale przeszkadzał mi wirujący wiatr. Ale opuściłem klatkę i udało mi się go tam wciągnąć – dodał operator.
Sprowadzony w klatce mężczyzna oraz jeszcze jedna osoba zostali zabrani do szpitala ze względu na ilość dymu, który dostał się do ich płuc. Ich zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. W gaszeniu pożaru uczestniczyło ponad 50 strażaków.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Platforma X/Sky News