Książę William stanął za barem i przyjął rezerwację stolika. Klient nie wiedział, z kim rozmawia

Źródło:
CNN, Twitter/Rebecca English
Książę William
Książę William
wideo 2/4
Książe William

Podczas wizyty w jednej z indyjskich restauracji w Birmingham książę William odebrał telefon od klienta, który chciał zarezerwować stolik. Następcy tronu udało się przyjąć rezerwację, choć nie był pewien, czy zrobił to dobrze. Mężczyzna, który dzwonił, nie był świadomy, z kim rozmawiał. Dowiedział się dopiero, gdy przyszedł do restauracji.

Jak czytamy na stronie brytyjskiej rodziny królewskiej, 20 kwietnia William i Kate spędzili cały dzień w Birmingham, by "uczcić różnorodność kultury i dziedzictwa tego miasta". Jednym z punktów wizyty były odwiedziny w indyjskiej restauracji Indian Streatery, położonej w centrum i prowadzonej przez rodzinę Sharma. To tam doszło do sytuacji, którą nagrała i wrzuciła do sieci towarzysząca parze Rebecca English, dziennikarka "Daily Mail" zajmująca się tematami związanymi z rodziną królewską.

ZOBACZ TEŻ: Wielkie gwiazdy na koncercie z okazji koronacji Karola III. Podano pierwsze nazwiska

Gdy książę oraz jego żona stali za barem i rozmawiali z właścicielami restauracji, zadzwonił telefon. - Czy powinienem przyjąć zamówienie? - spytał następca tronu. Zanim ktokolwiek zdążył coś odpowiedzieć, podniósł słuchawkę, czym rozbawił wszystkich obecnych.

Z dalszej części nagrania wynika, że klient, z którym rozmawiał William, zadzwonił, żeby zarezerwować stolik. - Mamy teraz miejsce coś dla dwóch osób? - dopytywał książę właścicieli. Kilka razy upewniał się też, czy podaje klientowi właściwy adres restauracji. - Myślę, że możecie przyjechać o wpół do trzeciej. Tak będzie w porządku - kontynuował, gdy właściciele ocenili obecne obłożenie lokalu.

Ostatecznie stolik został zarezerwowany na kwadrans po czternastej. William nie był jednak pewny, czy dobrze wykonał "swoje" zadanie. - Pewnie wysłałem go do jakiejś innej restauracji w Birmingham - zażartował, po raz kolejny rozbawiając Kate i właścicieli.

Nieświadomie rozmawiał z księciem Williamem

"Najlepsze jest to, że para pojawiła się w restauracji pół godziny później (po tym, jak William i Kate wyszli). Nie mieli pojęcia, z kim rozmawiali. Nawet właścicielka restauracji na początku myślała, że William robił sobie z niej żarty i tylko udawał, że obsługiwał klienta" - napisała na Twitterze Rebecca English.

Opublikowane przez nią nagranie udostępniło na swoim profilu CNN. Portal dołączył do wideo fragment przeprowadzonej przez lokalną stację Birmingham Live rozmowy z klientem, którego obsługiwał William. Mężczyzna o imieniu i nazwisku Vinnay Aggarwal zapewnił, że o swojej niespodziewanej konwersacji z księciem będzie opowiadał wszystkim znajomym. - Nie jest to coś, co przytrafia mi się często - żartował przed kamerą.

ZOBACZ TEŻ: Król i królowa wybrali "danie koronacyjne". Będzie przyrządzone w całym kraju

Autorka/Autor:kgo//az

Źródło: CNN, Twitter/Rebecca English