Wielka Brytania to jedyny kraj G7, którego gospodarka wciąż jest mniejsza niż na początku 2020 roku, czyli przed pandemią COVID-19 - w piątek poinformował brytyjski urząd statystyczny. Jak zapewniono, brytyjska gospodarka nie jest jednak w recesji i jest mało prawdopodobne, aby znalazła się w niej w tym roku.
Brytyjski Urząd Statystyki Krajowej (ONS) w piątek opublikował dane, zgodnie z którymi PKB Wielkiej Brytanii jest mniejsze o 0,2 proc niż w lutym 2020 roku. Jak oceniono, spowodowała to recesja w czasie pandemii i zbyt słabe ożywienie gospodarcze po niej. Wcześniej przewidywano, że wychodzące z negatywnych dla gospodarki skutków pandemii Zjednoczone Królestwo odnotuje wzrost PKB sięgający 0,6 proc.
Brak recesji na Wyspach
Jednocześnie poinformowano, że w drugim kwartale tego roku brytyjska gospodarka odnotowała wzrost PKB o 0,2 proc. Oznacza to, że Wielka Brytania nie znajduje się w recesji i mało prawdopodobne jest, aby popadła w nią do końca roku. -Te lepsze (niż przewidywano - red.) wyniki wskazują na wzrost gospodarki w drugim kwartale, zrewidowany w górę z niewielkiego spadku - stwierdził Grant Fitzner, szef ONS. - Dane pokazują też, że oszczędności gospodarstw domowych spadły w ostatnim kwartale, ale były wyższe niż szacowaliśmy w czasie i po pandemii - dodał.
- Pomimo dobrych wiadomości dotyczących wyników gospodarczych w drugim kwartale tego roku, ogólny obraz jest taki, że gospodarka jest w gorszej kondycji niż wcześniej myśleliśmy - stwierdził natomiast Paul Dales, ekonomista z niezależnego instytutu badawczego Capital Economics. - A dzieje się to jeszcze przed odczuciem pełnego wpływu gwałtownego wzrostu inflacji i kosztów pożyczek - dodał.
Walka ze stagnacją
W ubiegłym tygodniu brytyjski minister finansów Kwasi Kwarteng zapowiedział cięcia w podatkach, aby poradzić sobie z gospodarczą stagnacją. Ogłosił, że podstawowa stawka podatkowa zostanie zmniejszona z 20 do 19 proc., w 2023 roku zniesiona zostanie najwyższa stawka podatkowa wynosząca 45 proc., a zapowiadana wcześniej podwyżka podatku od przedsiębiorstw z 19 do 25 proc. nie wejdzie w życie. Te zapowiedzi wywołały spadek kursu funta sięgający 5 proc.
Jak wskazuje dziennik "Guardian", ostatnie turbulencje na brytyjskich rynkach finansowych uwypukliły też deficyt na brytyjskim rachunku obrotów handlowych. Wartość importu coraz bardziej przewyższa wartość eksportu od czasu kryzysu finansowego w 2008 roku oraz referendum w sprawie brexitu. Dzieje się tak pomimo tego, że wartość funta w tym czasie spadała, co czyniło brytyjski eksport bardziej atrakcyjnym.
Wzrost państw G7
Jak podkreślają brytyjskie media, pozostałe największe gospodarki świata wchodzące w skład grupy G7 odnotowały w tym czasie wyższy wzrost gospodarczy i są już większe niż przed pandemią.
Najwyższy wzrost gospodarczy z krajów G7 odnotowały Stany Zjednoczone - od lutego 2020 roku ich gospodarka urosła o 2,6 proc. Na drugim miejscu jest Kanada ze wzrostem PKB o 1,7 proc., Włochy - 1,1 proc., Francja - 0,9 proc. i Japonia - 0,6 proc. Gospodarka niemiecka nie odnotowała w tym czasie ani wzrostu ani spadku - wróciła do tego samego poziomu, co przed pandemią.
Źródło: Guardian, Sky News, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock