Port w Dover w Wielkiej Brytanii, gdzie utknęły tysiące kierowców ciężarówek z całej Europy nie mogących wjechać na kontynent, wydał oświadczenie, w którym przekazał, że pozostanie otwarty, by pomóc "uwięzionym". Władze portu dziękują wszystkim pracownikom, którzy "zrezygnowali z czasu z rodziną", by pomóc uwięzionym kierowcom.
W Dover, na prowadzącej do tego miasta autostradzie M20, na dawnym lotnisku Manston oraz w innych miejscach hrabstwa Kent w kolejkach stoi kilka tysięcy ciężarówek. Wiele z nich jest kierowane przez Polaków.
Sytuacja w Dover to skutek niedzielnej decyzji władz Francji, które na 48 godzin zamknęły możliwość wjazdu z Wielkiej Brytanii w związku z rozprzestrzeniającą się tam nową mutacją koronawirusa. Wprawdzie od środy przeprawa przez kanał La Manche znów jest możliwa, ale konieczny do tego jest negatywny wynik testu na obecność koronawirusa i rozładowanie korków jest niezwykle trudne.
Tysiące kierowców - w tym Polacy - nie wróciło do rodzin na święta.
W środę wysłannik "Faktów TVN" Maciej Woroch mówił o emocjach towarzyszących kierowcom ciężarówek w Dover. - Do nich właśnie dociera wiadomość, że ze świąt z bliskimi w domu to już od pewnego czasu są nici, a teraz poważnym problemem może być dotarcie tam przed Nowym Rokiem - tłumaczył.
Woroch zauważył, że brytyjscy urzędnicy obiecywali rozładowanie kolejek w Dover w ciągu kilku dni, jednak jak wynikało z nieoficjalnych rozmów korespondenta z pracownikami portu w Dover, nawet szybkie testowanie rozpoczęte w środę mogło niewiele dać, bo "istnieje przecież rozkład połączeń promowych". - Ten rozkład zakłada zakończenie tych połączeń 24 grudnia o 14 i wznowienie ich 27 grudnia, bo 25 i 26 grudnia w porcie mają wolne i przeprawa jest nieczynna - mówił dzień przed Wigilią wysłannik "Faktów".
Port wydaje oświadczenie. "Święta Bożego Narodzenia to czas dawania"
W Wigilię późnym wieczorem port w Dover wydał oświadczenie, w którym przekazano, że pozostanie on otwarty w kolejnych dniach.
"W tym szczególnym momencie roku, kiedy wszyscy chcemy być blisko naszych rodzin, Port Dover pragnie podziękować wszystkim, którzy poświęcą czas z rodzinami, aby utrzymać ogromną operację logistyczną w Kent, która pozwoli kierowcom wracać przez cały okres świąteczny do domów do swoich bliskich" - czytamy.
"Święta Bożego Narodzenia to czas dawania, a rezygnacja ze spędzania czasu z rodzinami, aby pomóc w ponownym dołączeniu do bliskich tym, którzy są daleko od nich, to szczególny prezent. Dziękujemy również wszystkim agencjom, organizacjom charytatywnym, które nadal odgrywają istotną rolę w opiece nad kierowcami oraz naszej społeczności, która została tak bardzo dotknięta tą sytuacją" - oświadczono.
Poinformowano, że dzięki współpracy z portami we Francji, operatorami promów i służbami granicznymi port Dover pozostanie otwarty przez całe Boże Narodzenie. "Port nie zostanie zamknięty i będzie nadal działał, ponieważ kontynuujemy pracę, aby wszyscy mogli wyruszyć w drogę, oraz aby port, miasto Dover i cała społeczność mogły wrócić do normalności tak szybko, jak to możliwe".
"Dziękujemy wam wszystkim" - tymi słowami zakończono oświadczenie portu w Dover.
Polscy medycy w Dover. W środku nocy zaczęli pracę, pomagają kierowcom
W czwartek wieczorem grupa 37 lekarzy, diagnostów, pielęgniarek i ratowników medycznych przyleciała na londyńskie lotnisko Gatwick, po czym udała się do Dover. Medycy byli tam do piątku rano. Jak przekazał szef kancelarii premiera Michał Dworczyk, w nocy wykonali oni 1260 testów. "Jesteście wielcy! Dziękujemy!" - dodał.
Wkrótce cywilnych medyków zmieni grupa wojskowych.
W bożonarodzeniowy poranek wylecieli oni z lotniska wojskowego Poznań-Krzesiny na pokładzie samolotu CASA-295 z 8 Bazy Lotnictwa Transportowego z Krakowa. Są wśród nich medycy z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych - poinformował Wydział Działań Komunikacyjnych DGRSZ. Część grupy zadaniowej stanowią też żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej.
Polska ambasada w Londynie zamieściła w mediach społecznościowych praktyczne wskazówki dla kierowców na temat procedur podczas testowania. Odbywa się ono w kabinie kierowcy, a kierowcy nie powinni wychodzić z samochodów podczas testu, chyba że zostaną o to poproszeni przez służby medyczne lub policję. Kierowcy, którzy uzyskają negatywny wynik testu, pokazują go policjantowi na parkingu, by móc wyjechać w stronę portu/Eurotunelu. Wynik należy okazać francuskiej straży granicznej przed wjazdem na prom/pociąg.
W związku z trudną sytuacją w Dover ambasada uruchomiła dwa specjalne całodobowe numery telefoniczne dla osób chcących uzyskać informację lub pomoc: +447825724104 (infolinia ambasady) oraz +442030789618 (infolinia centrum informacji konsularnej).
Źródło: tvn24.pl, PAP