W Wielkiej Brytanii nie milkną echa imprez na Downing Street i doniesień o łamaniu restrykcji covidowych. List w tej sprawie skierowała do premiera Borisa Johnsona siedmioletnia Isobel. "Dlaczego w moje 6. i 7. urodziny nie mogłam mieć przyjęcia, a ty miałeś? Następnym razem przestrzegaj zasad" - napisała dziewczynka.
Siedmioletnia Isobel z Sheffield, która z powodu restrykcji covidowych niezorganizowała w dwóch ostatnich latach swoich przyjęć urodzinowych, napisała do premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona, pouczając go, że następnym razem on też powinien przestrzegać zasad.
"Do Borisa Johnsona: Dlaczego w moje 6. i 7. urodziny nie mogłam mieć przyjęcia, a ty miałeś? Następnym razem przestrzegaj zasad! I wiem, że ty je ustalałeś, ale to nie jest usprawiedliwienie. Nawet królowa musiała ich przestrzegać" - napisała odręcznym pismem z kilkoma błędami. Jej list pokazała stacja BBC.
Dziewczynka wysłuchała radiowej audycji, była "dość zła". Postanowiła napisać do premiera
Rodzina dziewczynki powiedziała, że była bardzo dumna z Isobel. Siedmiolatka usłyszawszy w radiu rozmowę na temat doniesień o łamaniu restrykcji na Downing Street i zapytała, dlaczego ludzie ustalający zasady sami ich nie przestrzegają. Następnie stwierdziła, że to "dość niesprawiedliwe", a potem napisała list do premiera. Jej matka Eleanor powiedziała BBC, że Isobel była "dosyć zła".
Dziewczynka wyjaśniła, że ma nadzieję, iż premier "powie przepraszam". Liczy też, że w kwietniu, gdy będzie obchodzić ósme urodziny, będzie już mogła zobaczyć przyjaciół.
Imprezy przy Downing Street
Urodzinowe przyjęcie-niespodzianka dla Borisa Johnsona w czerwcu 2020 roku jest jednym z 12 wydarzeń na Downing Street i w innych budynkach rządowych, które są przedmiotem policyjnego śledztwa pod kątem możliwego złamania restrykcji covidowych.
Ponadto w poniedziałek poinformowano, że raport z innego dochodzenia na temat imprez i nieformalnych spotkań towarzyskich w czasie lockdownu został ukończony. Prace nad dokumentem koordynowała urzędniczka służby cywilnej Sue Gray. Przekazała, że przebieg przynajmniej niektórych ze spotkań, jakie analizowano, "wskazuje na poważne uchybienia w przestrzeganiu nie tylko wysokich standardów oczekiwanych od osób pracujących w sercu rządu, ale także standardów oczekiwanych od całej populacji brytyjskiej w tym czasie".
Również w poniedziałek Johnson przeprosił w Izbie Gmin za te wydarzenia, ale dał do zrozumienia, że nie ma zamiaru rezygnować ze stanowiska.
Źródło: PAP, BBC