Dziesiątki tysięcy ludzi protestowało w stolicy Wenezueli Caracas przeciwko pomysłowi prezydenta. Hugo Chavez proponuje poprawkę do konstytucji, która pozwoliłaby mu pozostać na prezydenckim stołku już na zawsze.
Już za tydzień, dokładnie 15 lutego, odbędzie się w Wenezueli referendum, w którym mieszkańcy tego kraju zadecydują czy poprawki do konstytucji zostaną wprowadzone.
Wielu z demonstrantów miało w rękach tabliczki z napisem "Nie znaczy nie". W ten sposób protestujący przypominali, że już raz głosowali w tej sprawie. Było to w grudniu 2007 roku, kiedy to przeprowadzono konstytucyjne referendum, które miało pomóc Chavezowi w możliwości pełnienia przez niego dowolnej liczby kadencji. Nie udało się jednak pomysłu przegłosować - prezydent poniósł porażkę.
Ale to nie przeszkodziło mu, by spróbować jeszcze raz swojego szczęścia w referendum. Opozycja protestowała, że nie można przeprowadzić dwukrotnie referendum dotyczącej tej samej sprawy, ale na próżno.
Kadencja Hugo Chaveza upływa w roku 2012.
Źródło: Reuters