Zjednoczona opozycja Węgier nadal wyprzedza rządzącą partię Fidesz przed wyborami, które odbędą się w tym kraju w kwietniu przyszłego roku. Przeciwnicy Viktora Orbana mają trzy punkty procentowe przewagi - wynika z grudniowego sondażu opublikowanego przez centrum Republikon.
Z rządzącym od 2010 roku Fideszem w nadchodzących wyborach parlamentarnych zmierzy się sześć największych opozycyjnych ugrupowań, które startują ze wspólnej listy, w tym liberałowie, socjaliści, a także obecnie centroprawicowy Jobbik, w przeszłości skrajnie prawicowy sojusznik Fideszu.
Z opublikowanego w poniedziałek sondażu centrum analitycznego Republikon wynika, że zjednoczona opozycja może liczyć na 36 procent poparcia. Fidesz - na 33 procent głosów. Co czwarty ankietowany był niezdecydowany - podała Agencja Reutera.
W listopadzie tego roku zjednoczona opozycja wyprzedziła Fidesz o cztery punkty procentowe. W komunikacie dotyczącym wyników grudniowych badań poinformowano, że są one "zasadniczo zgodne z wynikami innego sondażu przeprowadzonego na początku tego roku". Według Agencji Reutera, świadczy to o tym, że opozycja wciąż stara się przyciągnąć więcej wyborców po krótkim wzroście notowań po zwycięstwie Petera Marki-Zaya w październikowych prawyborach opozycji.
49-letni Peter Marki-Zay, z wykształcenia ekonomista i inżynier, został wspólnym kandydatem węgierskiej opozycji na premiera po kwietniowych wyborach.
W listopadzie premier Viktor Orban ogłosił limit cen paliw, aby chronić konsumentów przed dalszymi gwałtownymi podwyżkami cen. Inflacja na Węgrzech wzrosła w zeszłym miesiącu do najwyższego poziomu od 14 lat, zmuszając bank centralny do znacznej podwyżki stóp procentowych, wyższej niż oczekiwano.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Ilyas Tayfun Salci/Shutterstock