"Nepszava": wojna na Ukrainie zaszkodzi Fideszowi w wyborach samorządowych

Źródło:
PAP
Na Węgrzech rozpoczęła się kampania wyborcza. Viktor Orban musi się zmierzyć ze swoim rywalem
Na Węgrzech rozpoczęła się kampania wyborcza. Viktor Orban musi się zmierzyć ze swoim rywalemAnna Czerwińska/Fakty TVN
wideo 2/3
Na Węgrzech rozpoczęła się kampania wyborcza. Viktor Orban musi się zmierzyć ze swoim rywalemAnna Czerwińska/Fakty TVN

Rosyjska inwazja na Ukrainę wpłynie na wynik zbliżających się wyborów samorządowych na Węgrzech w regionach położonych blisko granicy z Ukrainą - komentuje opozycyjny dziennik "Nepszava". Według gazety ograniczona zostanie "turystyka wyborcza", która sprzyjała rządzącemu Fideszowi.

Jak przypomina dziennik, przed ostatnimi wyborami samorządowymi w 2019 r. we wschodnich Węgrzech tysiące osób, głównie z podwójnych obywatelstwem węgierskim i ukraińskim, uzyskiwało fikcyjne adresy. "Czasami w jednym domu zameldowanych było ponad 100 osób" - zaznacza "Nepszava". "W dniu ostatnich wyborów samorządowych (…) czas przekraczania granicy na przejściu granicznym Zahony został dziwnie przyspieszony i zamiast wcześniejszego oczekiwania od pięciu do sześciu godzin, busy pełne pasażerów były w stanie płynnie przekroczyć granicę w ciągu kilku minut" - dodaje. Jednak jej zdaniem wojna na Ukrainie znacząco wpłynie na ograniczenie zjawiska "przygranicznej turystyki wyborczej" przed czerwcowym głosowaniem, co według gazety może pogrzebać szanse wielu kandydatów na burmistrzów z ramienia Fideszu w miejscowościach przy wschodniej granicy.

Zmiana nastawienia wyborców z Zakarpacia

Na ukraińskim Zakarpaciu wciąż żyje kilkudziesięciotysięczna mniejszość węgierska, ale przygraniczne wioski opustoszały - mówią "Nepszavie" mieszkańcy regionu. Podają przykład zakarpackiej wioski Czomonin (węg. Csongor), w której do wojny mieszkało 1,7 tys. osób, a obecnie zostało ich kilkaset.

"Większość tamtejszych rodzin obecnie mieszka i pracuje na Słowacji, w Czechach, Niemczech i na Węgrzech, uciekły przed wojną. Większość z nich była znana jako 'orbaniści', ale prorosyjskie stanowisko premiera (Węgier Viktora Orbana) mogło zmienić ich nastawienie" - mówi gazecie jeden z mieszkańców Zahony.

Wybory samorządowe na Węgrzech odbędą się 9 czerwca, równolegle do wyborów do Parlamentu Europejskiego. Pierwotnie były planowane na jesień, ale rząd zdecydował o ich przyspieszeniu. Będą mogli wziąć w nich udział Ukraińcy posiadający status uchodźcy nie mogą jednak oddać głosu w eurowyborach.

Ostatnie sondaże pokazują spadek poparcia dla rządzącej koalicji Fidesz-KDNP w wyniku skandalu po ułaskawieniu osoby tuszującej przypadki pedofili. Popularność zdobywa za to partia TISZA Petera Magyara, który w ostatnich tygodniach stał się głównym krytykiem systemu stworzonego przez Orbana.

Autorka/Autor:asty/kab

Źródło: PAP