Premier Grecji Antonis Samaras spotyka się o godz. 10 czasu polskiego z szefami misji trojki tj. Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Europejskiego Banku Centralnego i Komisji Europejskiej, aby sfinalizować rozmowy ws. nowych działań oszczędnościowych, które kraj musi podjąć w roku 2013 i 2014.
We wtorek misję w Atenach eksperci Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), Europejskiego Banku Centralnego (EBC) oraz KE. Ich ocena realizacji przez Grecję reform ma być gotowa we wrześniu. Od ich raportu zależy wypłata transzy z drugiego programu pomocowego eurolandu i MFW.
Drugi program pomocy dla Grecji opiewa na 130 mld euro. Pierwszy wynosił ok. 110 mld euro. Pierwsza wstrzymana rata drugiego programu, której wypłata ma być rozbita na kilka jeszcze mniejszych transz, wynosi 31,5 mld euro.
Rząd chce oszczędzać
Wcześniej w czwartek Samaras spotkał się z przewodniczącym KE Jose Manuelem Barroso. Premier Grecji zapewnił wówczas, że jego gabinet będzie konsekwentnie wdrażał reformy i program prywatyzacji, a także "odchudzi" administrację państwową. Rząd chce zaoszczędzić w ciągu dwóch najbliższych lat 11,5 mld euro. Dwa dni temu zapowiedział zlikwidowanie ponad 5000 etatów w 213 urzędach centralnych.
Szef greckiego rządu zaapelował do Barroso, by odwiódł innych polityków europejskich od ciągłego powtarzania, że Grecja nie poradzi sobie z reformami. - Takie wypowiedzi podważają wysiłki reformatorskie - powiedział Samaras.
Od ostatniego weekendu narastały spekulacje o możliwym bankructwie Grecji i jej wyjściu ze strefy euro, podsycane zwłaszcza przez niemieckich polityków, podających w wątpliwość zdolność Aten do wywiązania się z międzynarodowych zobowiązań.
Autor: AB//bgr / Źródło: PAP