Lekarze o stanie zdrowia papieża Franciszka

Źródło:
PAP
Papież Franciszek pozostaje w szpitalu
Papież Franciszek pozostaje w szpitalu
Katarzyna Kolenda-Zaleska/Fakty TVN
Papież Franciszek pozostaje w szpitaluKatarzyna Kolenda-Zaleska/Fakty TVN

Papież Franciszek nie jest w stanie zagrożenia życia, ale pozostanie w szpitalu co najmniej cały przyszły tydzień - poinformowali podczas konferencji prasowej w Poliklinice Gemelli w piątek jego lekarze, profesorowie Sergio Alfieri i Luigi Carbone. Zapewnili, że papież czuje się znacznie lepiej niż w chwili przyjazdu do szpitala.

Podczas pierwszego spotkania z dziennikarzami od początku hospitalizacji 14 lutego lekarze podkreślili, że 88-letni Franciszek czuje się lepiej. Ale zagrożenie jest - ocenili, odnosząc się do obustronnego zapalenia płuc, jakie przechodzi.

Lekarze zastrzegli, że obecnie trudno powiedzieć, jak długo Franciszek pozostanie w szpitalu. Jak dodali, będzie to co najmniej cały przyszły tydzień, a całe leczenie potrwa długo. Będzie w Poliklinice Gemelli tak długo, jak będzie wymagał terapii szpitalnej - zaznaczył prof. Alfieri.

Mówił, że papież powiedział ekipie medycznej, iż ma świadomość tego, że sytuacja jest poważna, bo brakuje mu oddechu.

Profesorowie Luigi Carbone i Sergio Alfieri o stanie zdrowia papieża Franciszka EPA/GIUSEPPE LAMI Dostawca: PAP/EPA

Czyta, pracuje i podpisuje dokumenty

Obecnie - jak podkreślono - papież czyta, pracuje, podpisuje dokumenty, "nie jest podłączony do żadnej maszyny" i nie leży w łóżku.

Lekarze przyznali, że dostrzegają wyraźną poprawę stanu Franciszka. Ale sytuacja może się zmienić, bo bierze bardzo dużo leków - dodali.

Prof. Alfieri dodał, że serce papieża jest silne. - Franciszek musi pokonać infekcję - stwierdził.

Pytany o to, dlaczego nie ma dotąd żadnego zdjęcia papieża w pokoju szpitalnym, lekarz poprosił o uszanowanie jego prywatności.

- Franciszek nie jest ubrany w strój papieski - dodał.

Modlitwa przy pomniku papieża św. Jana Pawła II przed kliniką Gemelli, gdzie przebywa papież Franciszek EPA/GIUSEPPE LAMI Dostawca: PAP/EPA

"Papież zawsze chciał, żebyśmy mówili mu prawdę"

Lekarze wyjaśnili, że największym zagrożeniem, na jakie narażona jest osoba w tym wieku, byłoby dostanie się zarazków do krwi, bo wtedy mogłoby dojść do sepsy.

- Dziś ich nie ma - dodał prof. Alfieri, zaznaczając, że zainfekowane są płuca. Lekarze zapewnili: Papież zawsze chciał, żebyśmy mówili mu prawdę.

Alfieri przekazał, że w piątek Franciszek był w kaplicy szpitalnej na modlitwie.

Zapewnił, że papież ma dobry humor i żartuje. Opowiedział, że kiedy powitał Franciszka, mówiąc: "Dzień dobry, Ojcze Święty" usłyszał od papieża: "Dzień dobry, synu święty".

Autorka/Autor:pop

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: EPA/GIUSEPPE LAMI Dostawca: PAP/EPA